Wydarzenia, która zaprowadziły byłą szefową opolskich pielęgniarek przed sąd, miały miejsce w kwietniu 2009 roku. Krystyna Ciemniak (zgadza się na publikację nazwiska) przekazała kserokopiarkę należącą do okręgowej rady pielęgniarek i położnych w Opolu Niepublicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej z Kędzierzyna-Koźla, który prowadził jej zięć.
Prokuratura uznała, że kobieta dopuściła się przestępstwa przywłaszczenia. Sąd Rejonowy w Opolu w październiku ubiegłego roku umorzył postępowanie karne na roczny okres próby. Ciemniak miała też naprawić szkodę, czyli zapłacić 1,4 tys. złotych okręgowej radzie pielęgniarek i położnych.
Od wyroku odwołał się jednak jej obrońca, który chciał uniewinnienia lub cofnięcia sprawy do ponownego rozpoznania. Krystyna Ciemniak tłumaczyła się bowiem, że urządzenie NZOZ-owi zostało jedynie wypożyczone na potrzeby kursu dla pielęgniarek. Obrońca kobiety dowodził też, że kserokopiarka była już stara, więc nie miała większej wartości niż 100 złotych (wtedy w grę wchodziłoby popełnienie wykroczenia, a nie przestępstwa). Sąd nie podzielił tego stanowiska.
- Postępowanie dowodowe było pełne, nie zawierało luk - uzasadniała wyrok sędzia Agata Menes z Sądu Okręgowego w Opolu. - Oskarżona działała z zamiarem przywłaszczenia sprzętu, a sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił stopień szkodliwości czynu.
Dzisiejszy wyrok jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?