Byli członkowie zarządu WiK krytycznie o planach podwyżek cen za wodę i ścieki. "Dementujemy nieprawdziwe informacje prezydenta"

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Poniedziałkowa konferencja. Od lewej Ireneusz Jaki (aktualny prezes WiK) oraz byli członkowie zarządu: Mateusz Filipowski i Jolanta Pałosz.
Poniedziałkowa konferencja. Od lewej Ireneusz Jaki (aktualny prezes WiK) oraz byli członkowie zarządu: Mateusz Filipowski i Jolanta Pałosz.
Mateusz Filipowski i Jolanta Pałosz odnieśli się do informacji przekazywanych przez prezydent Opola Arkadiusza Wiśniewskiego w sprawie podwyżek cen wody. Tłumaczą, że za ich kadencji wzrosty opłat były symboliczne a ceny najniższe w Polsce. Teraz próbowano przeforsować wzrost taryf aż o 20 procent.

Sprawa niedoszłych podwyżek cen opłat za wodę i ścieki w Opolu wzbudza wiele emocji. Wody Polskie zablokowały wniosek taryfowy za którym stali nominaci prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego: Agnieszka M. i Sebastian P. To wiceprezesi, którzy mają postawione zarzuty prokuratorskie za niegospodarność.

Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski próbował zrzucić z siebie oraz swojego otoczenia odpowiedzialność za tę decyzję i jednocześnie oskarżyć o powszechną drożyznę polityków zjednoczonej prawicy czy państwowe instytucje.

W poniedziałek do sprawy odnieśli się byli członkowie zarządu WiK - Mateusz Filipowski oraz Jolanta Pałosz. Nie szczędzili oni słów krytyki pod adresem Wiśniewskiego, wytykając mu próbę manipulacji faktami.

- Kilka dni temu pan prezydent zamieścił na swojej stronie facebookowej informacje, że były zarząd spółki kierowanej przez Ireneusza Jakiego podpisał w zeszłym roku wniosek taryfowy o bardzo dużą podwyżkę wody i ścieków dla Opola. To jest absolutnie nieprawdą, myśmy tego wniosku nie przygotowywali. Musimy dementować nieprawdziwe informacje Arkadiusza Wiśniewskiego - mówił Mateusz Filipowski.

Odniósł się także do informacji prezydenta, że WiK w ostatnich latach przygotował aż trzy podwyżki.

- Myśmy wcześniej przygotowywali takie wnioski, ale były to były bardzo małe podwyżki. Takie, po których cena wody była nadal najniższa w Polsce - tłumaczył Filipowski.

- Przez osiem lat cena wody w Opolu wzrosła o 1,13 zł. Przy tej cenie WiK i najniższych stawkach w całej Polsce spółka osiągała zyski. Teraz wnioskowano o jednorazową podwyżkę w wysokości aż 80 groszy - doprecyzowywała Jolanta Pałosz.

Obecny na konferencji prezes WiK Ireneusz Jaki podkreślał, że planów dużych podwyżek cen wody nie sposób nie łączyć z niegospodarnością, o jaką prokuratura oskarżyła Agnieszkę M. i Sebastiana P.

Przypomnijmy, wstrzymana przez Wody Polskie podwyżka miała podnieść cenę wody o 20 procent.

od 12 lat
Wideo

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jak patrzę na tego jakiego, to od razu mi się chce KUPĘ ROBIĆ!!!!!!!!!! Młody robi obciach w Bruxeli, stary w Opolu. Ci ludzie nie powinni nigdy pełnić żadnych państwowych funkcji. Złodziej i prymityw złodziejem i prymitywem pogania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W
Wujek Zdzisiu
20% to jest zwykła podwyżka inflacyjna. Odpowiedzialnymi za wniosek są wszyscy członkowie, którzy zgodnie z kodeksem spółek handlowych nie zagłosowali przeciw, czyli również prezes Ireneusz J.

Ps. Czy Ireneusz J. oddał już raport PIP, który ze strachu przed obciążającymi go wnioskami skitrał cichaczem na chatę?
G
Gość
Ciągle robią kabaret z tak ważnej spółki. Ale to tylko pokazuje kto tak naprawdę nigdy nie powinien był się tam znaleźć. Żenada
c
czarek
Nie wchodząc w meritum to moje pytanie brzmi: czy prezes ojciec nie ma już przysłowiowych ja. że musi na konferencję zapraszać swoich kiedyś podwładnych a dziś nie wiadomo kogo?!!!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska