Były burmistrz Olesna Edward F.: - Nie powinniście pisać o cudzym nieszczęściu

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Edward F. jeszcze jako burmistrz Olesna
Edward F. jeszcze jako burmistrz Olesna Archiwum <b>nto</b>
Sąd Najwyższy zdecydował, że to jednak sędziowie z Olesna mają rozpatrzeć sprawę, w której oskarżony jest były burmistrz Olesna Edward F.

Były burmistrz Olesna Edward F. usłyszał zarzuty prokuratorskie w 2008 roku, a ciągle nie wyznaczono nawet terminu pierwszej rozprawy.

Wszystko dlatego, że sprawy Edwarda F. nie chcieli rozpatrywać sędziowie z Sądu Rejonowego z Olesna.

- Wszyscy sędziowie złożyli oświadczenie, że chcą się wyłączyć od rozpoznania tej sprawy dla dobra wymiaru sprawiedliwości - mówi Katarzyna Kałwak, prezes Sądu Rejonowego w Oleśnie. - Wnioskowaliśmy o przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi.

Cały problem w tym, że Edward F. na co dzień pracuje jako adwokat w sprawach, rozpatrywanych przez Sąd Rejonowy w Oleśnie.

Najpierw Sąd Okręgowy w Opolu, a teraz Sąd Najwyższy oddalił wniosek oleskich sędziów.

Sąd Najwyższy uznał, że fakt, iż jeden z oskarżonych jest adwokatem, nie oznacza braku warunków do obiektywnego rozpatrzenia sprawy w Sądzie Rejonowym w Oleśnie.

Akta sprawy Edwarda F. wróciły już na ul. Sądową w Oleśnie.

- Sprawę tę rozpatrywał będzie sędzia Wojciech Dorożyński - informuje Katarzyna Kałwak.
Nie wyznaczono jeszcze terminu pierwszej rozprawy.
Edwardowi F. prokuratura zarzuca ustawianie gminnych przetargów. Zarzuty dotyczą 9 przetargów z lat 2005-2006, kiedy Edward F. był burmistrzem.

Prokuratura uważa, że w przetargach doszło do uchybień i nieprawidłowości, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez Edwarda F. Przez te nieprawidłowości przetargi i zamówienia publiczne wygrywały określone firmy.

Oprócz Edwarda F. jeden zarzut usłyszał też Józef B., urzędnik, który w zasiadał w komisjach przetargowych.

Prokuratorskie zarzuty przeciwko Edwardowi F. są po części efektem walki między byłym, a aktualnym burmistrzem.

Doniesienie na byłego burmistrza Edwarda F. złożył w prokuratorze właśnie jego następca Sylwester Lewicki. Lewicki cztery lata temu do wyborów szedł z krytyką autorytarnego stylu Edwarda F. i z zapowiedzią uczciwych, przejrzystych rządów w gminie.

Edward F. próbował się odgryźć Lewickiemu i złożył w prokuraturze doniesienie, że jego następca wyłudził pieniądze podatników na zatrudnianie Barbary Kierat, pełnomocnika ds. organizacji i kontroli.

To właśnie ta urzędniczka tropiła nieprawidłowości za rządów Edwarda F. Tymczasem Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że Lewicki zatrudnił ją z naruszeniem prawa. Prokuratura umorzyła jednak tę sprawę.

Sylwester Lewicki nie odbierał telefonu (wcześniej mówił, że nie będzie komentować sprawy byłego burmistrza).

- Niech pan zostawi w spokoju tę sprawę, nie powinien pan pisać o cudzym nieszczęściu - skomentował sprawę Edward F.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska