Rozprawa przyciągnęła dziennikarzy, ponieważ Edward F. oskarżany jest o nieprawidłowości w przetargach gminnych podczas dwóch ostatnich lat rządów w Oleśnie (2005-2006).
- A wy dalej żerujecie na sensacji? - odezwał się przed salą rozpraw do dziennikarzy Edward F.
Wcześniej doszło do niecodziennej sytuacji. Edward F. wyszedł z sali rozpraw nr 3 w todze adwokata (reprezentował tam jedną ze stron). Zdjął togę i wszedł do sali nr 2, gdzie zajął miejsce na ławie oskarżonych.
Odczytanie aktu oskarżenia rozpoczęło się z półgodzinnym poślizgiem. Poślizg wziął się stąd, że Edward F. ze łzami w oczach złożył wniosek o wyłączenie z rozprawy dziennikarzy. Argumentował, że nie jest już osobą publiczną, jest za to mieszkańcem Olesna. Powiedział, że w zeszłym roku zmarła mu żona i nie chce, żeby media nadal się nim zajmowały, godzi to bowiem w niego i jego syna.
Podobny wniosek złożył drugi z oskarżonych - urzędnik Józef B.
Sędzia Wojciech Dorożyński pozwolił zostać dziennikarzom, uzasadniając swoją decyzję interesem publicznym.
- Proces dotyczy nie prywatnego życia oskarżonych, ale ich działalności publicznej - mówił sędzia.
Edward F. jest oskarżony o nieprawidłowości w przetargach gminnych. Akt oskarżenia dotyczy przetargów z lat 2005-2006, czyli ostatnich dwóch lat rządów Edwarda F.
Edward F. ani Józef B. nie przyznają się do zarzucanych im czynów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?