Prokuratura w Strzelcach Opolskich zarzuca Mariuszowi K., że dopuścił się molestowania pełniąc posługę w Jemielnicy.
Ksiądz Mariusz był tam odpowiedzialny m.in. za przygotowywanie ministrantów do służby przed ołtarzem. Niektórych wynagradzał organizując dla nich wycieczki. Jak twierdzą śledczy, podczas jednego z wyjazdów kapłan rozebrał się do naga przed ministrantem, który nie miał nawet 15 lat. Innym razem miał obmacywać chłopaka w miejscach intymnych.
Sprawę odkryli bliscy jednego z pokrzywdzonych, którzy zauważyli, że syn zamknął się w sobie. Gdy wyznał im, co się stało, rodzice powiadomili o sprawie opolską kurię, a ta zawiadomiła prokuraturę.
Mariusz K. został już wykluczony ze stanu duchownego - wnioskowała o to sama kuria, zaraz po tym, gdy sprawa wyszła na jaw.
Teraz były duchowny stanął przed sądem rejonowym w Strzelcach Opolskich. Ze względu na charakter sprawy, sąd zdecydował, że rozprawa będzie toczyć z wyłączeniem jawności, czyli za zamkniętymi drzwiami.
Mariuszowi K. grozi za molestowanie kara od 2 do 12 lat więzienia.
POLECAMY:
Zaufaj mi. JESTEM ARCHITEKTEM...
KRÓLOWIE ŻYCIA. Tak żyli mafijni bossowie
Tak zmienia się PLAC KOPERNIKA W OPOLU
Robisz TE RZECZY w bloku? Łamiesz prawo!
Ile zarabia policjant? [ZAROBKI W POLICJI 2018]
Gdzie SUSZĄ opolscy POLICJANCI
Zobacz też: INFO Z POLSKI [29.03.2018]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?