Tomasz D. został aresztowany 14 lutego w Warszawie. Prokuratura postawiła mu zarzut przywłaszczenia pieniędzy zawodników Zaksy w kwocie ponad miliona złotych. Sąd podjął decyzję o areszcie dla menedżera.
Po zażaleniu obrony sąd zmienił postanowienie zezwalając na uchylenie aresztu w przypadku wpłaty 500 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Pieniądze zebrała rodzina Tomasza D. 12 marca wpłynęły one na konto, wówczas były kierownik Zaksy został zwolniony.
– Wobec podejrzanego zastosowano środki wolnościowe, takie jak dozór policji, zakaz opuszczania kraju oraz zakaz zajmowania się prowadzeniem działalności związanej z zarządzaniem cudzym mieniem – mówi portalowi nto.pl Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Tomasz D. był menedżerem Zaksy do 2018 roku. Do jego zadań miało należeć m.in. rozliczanie zobowiązań finansowych zagranicznych zawodników i trenerów.
Tomasz D. dostał pełnomocnictwa do kont sportowców. Miał z nich pobierać pieniądze na podatki czy inne należności takie jak ZUS. Już wiadomo, że nie rozliczył się co najmniej z miliona złotych.
Oskarżonemu grozi nawet do 10 lat więzienia.
CZYTAJ Kim jest Tomasz D., który miał przywłaszczyć pieniądze siatkarzy i trenerów Zaksy Kędzierzyn-Koźle?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?