Były prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu z zarzutami

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Prokuratura informuje, że Henryk T., były prezes WFOŚiGW w Opolu, miał się dopuścić nękania trójki pracowników
Prokuratura informuje, że Henryk T., były prezes WFOŚiGW w Opolu, miał się dopuścić nękania trójki pracowników Piotr Guzik
Henryk T. jest podejrzany o nękanie trójki pracowników w czasie, gdy był prezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu. Prokuratura nie zdecydowała jednak jeszcze o tym, czy skierować sprawę do sądu.

Pod koniec 2017 roku stery w WFOŚiGW przejęli ludzie z nadania PiS. Henryk T. został wiceprezesem, ale już w wakacje 2018 r. objął samodzielne stery w funduszu. Kilka miesięcy później pracownicy zaczęli rozsyłać do mediów anonimowe pisma, z których wynikało, że prezes jednostki źle traktuje ludzi.

Prokuratura sprawę wzięła pod lupę w kwietniu 2019 roku, jeszcze gdy Henryk T. był prezesem WFOŚiGW (rada nadzorcza pozbawiła go stanowiska pod koniec czerwca 2019 r.).

W toku postępowania przesłuchano zarówno obecnych, jak i były pracowników funduszu. Postępowanie dotyczyło możliwości naruszenia art. 218 paragrafu 1a Kodeksu Karnego, w myśl którego kto złośliwe lub uporczywe naruszanie prac pracownika podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, informuje, że na początku stycznia Henryk T. usłyszał zarzuty. Z ustaleń śledczych wynika, że miał nękać trzech pracowników.

- W przypadku dwóch osób miało to miejsce od lipca do listopada 2018 roku. Trzecia osoba doświadczała tego od października 2018 roku do maja 2019 roku. Złe traktowanie objawiało się m.in. szykanami, pogardliwym i obraźliwym odnoszeniem się do pracowników, powierzaniem zadań wykraczających poza wymiar obowiązków, a także kwestionowaniem umiejętności, co wzbudzało obawy o utrzymanie pracy - wylicza.

Stanisław Bar przyznaje, że Henryk T. nie zawsze stawiał się na wezwania śledczych. Zasłaniał się zwolnieniami lekarskimi.
- W trakcie postępowania otrzymaliśmy informację, że Henryk T. przebywając na zwolnieniu uczestniczył w polowaniach. Prokurator nie zdecydował się jednak na podjęcie działań dyscyplinujących, bowiem kolejne wezwanie okazało się skuteczne – mówi rzecznik opolskiej prokuratury.

Stanisław Bar wskazuje, że teraz trwa postępowanie przygotowawcze. Na tym etapie prokurator decyduje, czy skierować do sądu akt oskarżenia, czy zawnioskować o warunkowe umorzenie postępowania.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska