Panie Trenerze, co poszło nie tak, że byliśmy świadkami najgorszego występu polskiej kadry od dziesięciu lat? Ostatnia taka wpadka miała miejsce, kiedy nie awansowaliśmy do finału w Mallili…
Tak to było, wtedy to był Drużynowy Puchar Świata, teraz mamy SON w formacie rywalizacji par, gdzie kiedyś również odgrywaliśmy znaczącą rolę… A co poszło nie tak? Prawie wszystko było nie tak, bo wszyscy zakładali, że będziemy bili się o medale, nawet ten najcenniejszy.
Sygnał ostrzegawczy otrzymaliśmy już podczas zawodów półfinałowych, czy zatem nie należało bardziej zdecydowanie zareagować na problemy? Pojawiła się tylko zamiana miejscami Macieja Janowskiego z Patrykiem Dudkiem, który wskoczył z rezerwy…
No widać było za mało, tylko ja nie byłem w środku, obserwowałem to tak jak kibice - na odległość i myślę, że w finale była totalna niemoc. Pola startowe zamieniane i zmiana z Dudka na Janowskiego… Najsłabszym startowcem w tym gronie był mimo wszystko Zmarzlik, a jednak sobie w jakiś sposób radził, ale to też nie było oszałamiające i dało taki efekt, że wypadliśmy z walki o medale i zajęliśmy niechlubne szóste miejsce.