Zdaniem sądu wziął od trzech miejscowych przedsiębiorców w sumie 12 tysięcy złotych za przygotowanie wniosków o przyznanie 80 tysięcy unijnej dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Wbrew umowie wniosków jednak nie napisał i nie złożył w Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki, które ogłosiło taki konkurs w 2010 roku.
Pobrane zaliczki oddał poszkodowanym po ujawnieniu wpadki, ale zdaniem sądu zrobił to dopiero z obawy przed konsekwencjami karnymi. Od początku jednak zamierzał wprowadzić w błąd i oszukać swoich klientów. Powoływał się przy tym na swoje znajomości w OCRG i dużą skuteczność w załatwianiu dofinansowania. Wyrok jest nieprawomocny. Oskarżony nie przyznał sie do winy.
- Zawiodłem tych ludzi i jest mi z tego powodu głupio, ale nikogo nie zamierzałem oszukać. Zdecydowały okoliczności osobiste - mówił w ostatnim słowie Waldemar J.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?