Bytom: Sport Dolina. Stok narciarski zmienił się w górkę dla sanek. Na ferie 2021 Opolanie jadą nie tylko w Góry Opawskie [ZDJĘCIA]

Gdy okazało się, że w rejonie Jarnołtówka, Pokrzywnej, Konradowa i Głuchołazów jest śnieg, okolice tych miejscowości przeżyły najazd turystów z innych części województwa opolskiego. Mnóstwo ludzi chciało bowiem zażyć uroków śnieżnej zimy, jakiej do tej pory nie sposób uświadczyć w innych częściach woj. opolskiego.

Ale okazuje się, że Opolanie jeżdżą na sanki nie tylko w południowo-zachodnią część regionu. Mieszkańcy Opola oraz wschodnich powiatów województwa za cel obierają też Bytom. Na peryferiach tego miasta funkcjonuje bowiem stok Sport Dolina.

Stok jest sztucznie naśnieżany, a właściciel chwali się kilkudziesięciocentymetrową pokrywą śnieżną. Normalnie jest to miejsce, w którym na sankach zjeżdżać nie wolno, bowiem stok przeznaczony jest dla narciarzy i snowboardzistów.

Jednak z racji obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa stoki nie mogą funkcjonować. Dlatego właściciel obiektu podkreśla, że wyciąg nie działa i udostępnia obiekt jako górkę saneczkową. Wstęp kosztuje 25 zł za dziecko (dorośli opiekunowie nie płacą) za cały dzień zjeżdżania.

Na miejsce zjeżdżają głównie mieszkańcy aglomeracji śląskiej, ale pojawiają się też Opolanie.

- Mam tutaj bliżej, niż w Góry Opawskie, a dzięki temu dzieciaki mogą zażyć zimy - mówi nam pan Dariusz ze Strzelec Opolskich.

W weekendy stok potrafi pękać w szwach. Nieco więcej swobody jest w tygodniu. Osoby nadzorujące sytuację na stoku co jakiś czas apelują przez megafon, aby pod górę podchodzić tylko po jego bokach. Na stoku obowiązuje też nakaz zakrywania ust i nosa, choć nie wszyscy się do niego stosują.