Carpooling. Autostop znów stał się modny

Daniel Polak
Klaudia Korycka z Kędzierzyna-Koźla często podróżuje do Niemiec. – Lepiej wziąć pasażerów i zrzucić się na paliwo, niż podróżować samemu i przepłacać. Rozkład jazdy carpoolingu z Opola liczy aż 1000 pozycji. Również kursy za granicę. Ceny konkurencyjne.
Klaudia Korycka z Kędzierzyna-Koźla często podróżuje do Niemiec. – Lepiej wziąć pasażerów i zrzucić się na paliwo, niż podróżować samemu i przepłacać. Rozkład jazdy carpoolingu z Opola liczy aż 1000 pozycji. Również kursy za granicę. Ceny konkurencyjne. Daniel Polak
Jak zaoszczędzić na paliwie? Najlepiej zabierając w trasę dodatkowych pasażerów, którzy dorzucą się do tankowania. Autostop znowu jest modny. Tyle, że okazji szuka się teraz nie na ulicy, ale w internecie.

Pani Joanna Drobna z Kędzierzyna-Koźla miała zaplanowany wyjazd do Wrocławia. - Szukałam znajomych, którzy jadą w tamtą stronę, chcąc zabrać się z nimi i oszczędzić dzięki temu na kosztach podróży - opowiada kobieta. - Koleżanka podpowiedziała mi, żeby skorzystała z modnego ostatnio "carpoolingu" (słowo pochodzi od angielskiego "ładować samochód" - red.). Mówiła, że w internecie stworzono rozkład jazdy dla autostopowiczów.

Tam błyskawicznie znalazła ofertę przejazdu.

- Młody mężczyzna szukał chętnych, którzy złożą się na przejazd. Umówiliśmy się w wybranym miejscu, a potem podrzucił mnie do Wrocławia. Tu zabrał kolejną osobę. Podróż kosztowała 20 zł. Trochę mniej niż pociąg i dużo mniej, niż gdybym sama zdecydowała się pojechać samochodem. Było sympatycznie i szybko - opowiada kobieta.

"Carpooling" to rozwijający się w błyskawicznym tempie sposób na tanie wspólne podróżowanie.

Piotr Kowalczyk z Opola korzysta z niego już od kilku miesięcy. - Jeżdżę do Warszawy i zawsze szukam współpasażerów. Dzielimy się kosztami paliwa, dzięki czemu podróż do stolicy kosztuje mnie 50, a nie 200 zł.

Tylko z Opola aktualnie jest ponad 1000 propozycji wyjazdów.

Nie jedź sam, to się nie opłaca

Jeżdżąc autostopem, można zaoszczędzić 75 procent kosztów podróży albo… nie wydać nic.

Filip Michalak z portalu carpooling.pl podkreśla, że miesięcznie w całej Europie korzysta z tego sposobu podróżowania milion osób. W Polsce kilka, kilkanaście tysięcy.

- Użytkownicy mogą wybierać, z kim chcą podróżować, ile miejsca i wygody oczekują, gdzie chcą się spotkać i ile chcą zapłacić za przejazd. Jadąc wspólnie autem, oszczędza się paliwo, pieniądze, zmniejsza się ruch na drogach oraz poznaje się nowych ludzi, czyli same korzyści - zachwala Filip Michalak.

W przypadku czteroosobowego samochodu można zaoszczędzić 75 proc. kosztów przejazdu.

Bywa też, że kierowca udostępniający auto jedzie za darmo, a tankują tylko pasażerowie. Wyliczono, że od początku istnienia serwisu jego użytkownicy przyczynili się do ograniczenia emisji CO2 do atmosfery o 860000 ton oraz zredukowali wydatki na paliwo o 1,5 miliarda euro. Co najmniej 16 par zawarło małżeństwa, poznając się na trasie.

- System jest tak skonstruowany, aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo. Przede wszystkim kierowcy zamieszczają na stronie internetowej swoje dane, głównie numery telefonów, ale także profile do portali społecznościowych. Dzięki temu możemy sprawdzić, z kim będziemy podróżować, zanim wsiądziemy do samochodu - podkreśla Filip Michalak.

Podinspektor Maciej Milewski z opolskiej policji podpowiada jednak, że możliwość teoretycznej weryfikacji osób korzystających z "carpoolingu" poprzez portale społecznościowe nie powinna usypiać naszej czujności.

- Pamiętajmy o tym, że internet jest wykorzystywany także przez przestępców, zdarza się, że podszywają się oni pod różne osoby - zaznacza podinspektor Milewski. - Dlatego korzystając takich ofert, także trzeba mieć się na baczności.

O bezpieczeństwo podróżnych ma dbać także specjalny system ocen kierowców. - Można dać szoferowi "minusa" np. za zbyt szybką jazdę. Jeśli zbierze ich zbyt dużo, to jest to widoczne w systemie i nie znajdzie pasażerów - opowiada Klaudia Korycka z Kędzierzyna-Koźla, która podróżuje często do Niemiec.

Zainteresowanie autostopem wzrasta od marca do września, a także w czasie świąt i tzw. długich weekendów. Najwięcej oferowanych lub poszukiwanych przejazdów dotyczy odcinków kilkudziesięciokilometrowych.

- Właśnie na takich trasach najłatwiej znaleźć współtowarzysza podróży, a poczynione oszczędności są najbardziej zauważalne - mówi Filip Michalak.

Niedawno wprowadzono także aplikację na telefony komórkowe umożliwiające znalezienie kursu w dowolnym momencie. Aż 15 procent podróżnych właśnie w ten sposób umawia się na przejazdy.
Tradycyjni przewoźnicy nie zamierzają się bezczynnie przyglądać nowoczesnym rozwiązaniom w transporcie, jakim jest "carpooling".

- Jesteśmy traktowani jak relikt PRL-u, ale to się będzie zmieniać.
Z pewnością my również będziemy musieli być bardziej elastyczni i np. szukać pasażerów w internecie - przyznaje Wiesław Bednarski, prezes PKS Głubczyce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska