Cel dla opolskich urzędów i instytucji – oszczędzić 10 procent energii. Inaczej posypią się kary

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Z powodu ogromnego wzrostu energii elektrycznej konieczne będą oszczędności.
Z powodu ogromnego wzrostu energii elektrycznej konieczne będą oszczędności. 123rf
W urzędach, państwowych i samorządowych instytucjach to temat numer jeden: Jak zmniejszyć zużycie od grudnia o 10 procent. Żartów nie ma, na opornych czekają kary finansowe.

Nowe przepisy wprowadziła ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących odbiorców energii elektrycznej, którą prezydent Andrzej Duda podpisał 13 października.

Opinia publiczna skupiła się na zapisach dotyczących dodatków oraz cen gwarantowanych, tymczasem dla burmistrzów, starostów, dyrektorów szkół, zakładów budżetowych ustawa może być poważnym problemem.

Nowe przepisy nakładają bowiem na nich obowiązek oszczędzania energii. Muszą zmniejszyć zużycie o 10 procent.

Podstawą do porównania będzie średnie zużycie z lat 2018-2019. Jednak w 2023 roku trzeba zmniejszyć energochłonność także o 10 procent wobec roku 2022.

Właśnie ruszył festiwal pomysłów jak to osiągnąć, bo ustawa nakazała składanie raportów do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.

Jeśli szef instytucji nie wykaże 10 procent obniżki, to grozi mu kara do 20 tysięcy złotych. I nie bardzo wiadomo, czy burmistrz, wójt albo starosta nie zapłacą jej z własnej kieszeni, bo przepis jest dość nieprecyzyjny.

Jakie będą oszczędności - 19 stopni Celsjusza w urzędzie

- Będziemy ograniczać ilość oświetlenia, zwłaszcza tego niepotrzebnego. Zmniejszać ilość zużywanej wody w toaletach – mówi starosta nyski Andrzej Kruczkiewicz. – W pomieszczeniach urzędu będziemy utrzymywać ok. 19 stopni Celsjusza. Dużo będzie zależało od temperatur w zimie. Jeśli przyjdą srogie mrozy, to może poszukamy kolejnych rozwiązań.

- Jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że za kilka tygodni rozpoczynamy modernizację oświetlenia ulicznego w gminie, do której przygotowywaliśmy się od trzech lat – mówi Janusz Wójcik, burmistrz Korfantowa. – Mamy 1300 punktów świetlnych z lampami sodowymi. Każdy zużywa 150–250 wat. Po wymianie na energooszczędne zużycie spadnie do 35–50 wat. Bez problemu powinniśmy wykazać poziom wymaganych oszczędności.

- Niestety, dwa lata temu już wymieniliśmy u siebie uliczne oświetlenie. Wygląda na to, że się pospieszyliśmy i będziemy teraz za to ukarani– mówi wiceburmistrz Głuchołaz Roman Sambor. – Przewiduję korektę godzin pracy ulicznego oświetlenia. Lampy będą się uruchamiać później wieczorem, a rankiem wcześniej gasnąć. W sumie oszczędzamy na to od pół godziny do godziny pracy. Kąpielisko miejskie, które dotychczas było uruchamiane 1 czerwca i było czynne do połowy września, będzie otwarte tylko w wakacje. Podobnie lodowisko miejskie, zamiast 3–4 miesięcy będzie czynne przez 2 miesiące. Ograniczymy oświetlenie na stadionach. Duże obiekty mają duże zużycie energii. Powinniśmy wywiązać się z 10 procent oszczędności.

Gmina Głuchołazy w ramach oszczędzania już uruchomiła w nowej części parku zdrojowego tzw. kroczące oświetlenie. Czujniki włączają lampy wtedy, gdy rejestrują ruch spacerujących. Kiedy ludzie odejdą lampy, wchodzą w system czuwania. To jednak wymaga sporych wydatków na czujniki i sterowniki przy lampach.

Burmistrz Roman Sambor, który jest z zawodu energetykiem, nie poleca natomiast wyłączania co drugiej lampy ulicznej. W przypadku oświetlenia LED da to ok. 10 złotych oszczędności miesięcznie, ale Tauron za wyłączenie bezpiecznie zainkasuje jednorazowo 40 złotych od punktu.

- Trudno mówić o oszczędnościach finansowych, ale zużycie energii spadnie i takie rozwiązanie pomoże spełnić wymogi ustawy – przyznaje Roman Sambor.

Gorzej mają starostwa, bo prowadzą stosunkowo niewiele szkół, instytucji, a ich drogi w większości biegną poza miastami, gdzie nie są oświetlanie.

- Rozważamy różne pomysły. Nawet to, że w urzędzie kawa i herbata będzie robiona dla wszystkich o jednej porze, a nie że każdy będzie sobie sam uruchamiał swój czajnik czy ekspres – mówi wicestarosta prudnicki Janusz Siano. – Jedną z naszych szkół całą już wyposażyliśmy w oświetlenie LED i ogrzewanie pompą ciepła i kotłem gazowym. Tam trudno będzie jeszcze bardziej oszczędzić energie. Wykazanie zużycia niższego o 10 procent może być trudne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska