Cela za ciasna? Więźniowi należy się odszkodowanie

Mirela Kaczmarek
- Teraz to mam luksus, w celi jest nas trzech - mówi Sławek, który zanim trafił do Opola, siedział w więzieniu na Śląsku. - Tam w jednej małej celi upchnięto 22 facetów.
- Teraz to mam luksus, w celi jest nas trzech - mówi Sławek, który zanim trafił do Opola, siedział w więzieniu na Śląsku. - Tam w jednej małej celi upchnięto 22 facetów.
Więzień musi mieć do dyspozycji celę nie mniejszą niż 3 metry kwadratowe. Jeśli ma mniej - dostanie rekompensatę za niedogodności.

Sąd Najwyższy uznał, że umieszczenie więźnia w mniejszym pomieszczeniu jest naruszeniem jego dóbr osobistych. To oznacza, że od tej pory każdy osadzony, który siedzi w “niewymiarowej" celi dostanie zadośćuczynienie z automatu.

- Jakiś czas temu odsiadywałem wyrok na Śląsku. Tam to dopiero było przepełnienie. W jednej małej celi w 22 osoby siedzieliśmy - wspomina Sławek - Prycze stały jedna przy drugiej, tak że miałem wrażenie jakbym z kolegą w łożu małżeński spał - opowiada. Dziś ma bardziej komfortową, trzyosobową celę w zakładzie karnym w Opolu.

W 2010 roku w wojewódzkie opolskim do sądów wpłynęło ponad 170 pozwów od więźniów, którzy skarżyli się na przepełnienie. Aby dostać zadośćuczynienie nie wystarczyło udowodnić, że cela była za mała. Część sądów, rozpatrując pozwy uznawała, że jeśli cela nie była na tyle ciasna, że osadzony musiał załatwiać potrzeby fizjologiczne na oczach pozostałych współwięźniów, albo jeść na łóżku to nie ma podstaw, aby cokolwiek zadośćuczyniać.

Efekt był taki, że na Opolszczyźnie w ubiegłym roku zaledwie kilku więźniom przyznano odszkodowania. Uchwała Sądu Najwyższego może to zmienić. - Spodziewamy się, że teraz pozwów znacznie przybędzie - mówi Sabina Biela z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Opolu. - Jeśli więźniowie zorientują się, że w łatwy sposób można zarobić, to z pewnością skorzystają z tej okazji - mówi.

W Zakładzie Karnym w Opolu osadzeni na ciasnotę narzekać nie powinni. - W tej chwili mamy około 20 miejsc wolny, dlatego niektóre cele nie są nawet w pełni obsadzone - mówi mjr Dariusz Kownacki, dyrektor więzienia.

Zakład woli przyjąć mniej więźniów niż narażać Skarb Państwa na wypłatę odszkodowań. - Dlatego realizujemy plan zgodnie z którym średnie zaludnienie nie powinno być u nas większe niż 97% - tłumaczy mjr Kownacki. - Zaoszczędzone w budżecie pieniądze lepiej wydać na budowę nowych autostrad niż na odszkodowania - przekonuje.

A jest na czym oszczędzać. Tylko od początku 2008 roku do końca września 2011 odszkodowania za zbyt ciasne cele przyznano w Polsce 232 więźniom. Łączna ich suma to blisko 600 tys. złotych. Średnio na głowę więźnia wypada po ponad 2,5 tys. złotych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska