Cementownia Górażdże. Pracują według dekalogu

Dorota Richter [email protected] fot. Sławomir Mielnik
Podczas gali poświęconej zasadom BHP, pracownicy mogli zapoznać się z zasadami udzielania pierwszej pomocy.  - Dzięki takim pokazom chcemy dotrzeć do świadomości pracowników i w ten sposób całkowicie wyeliminować wypadki - mówi Andrzej Balcerek.
Podczas gali poświęconej zasadom BHP, pracownicy mogli zapoznać się z zasadami udzielania pierwszej pomocy. - Dzięki takim pokazom chcemy dotrzeć do świadomości pracowników i w ten sposób całkowicie wyeliminować wypadki - mówi Andrzej Balcerek.
Zero tolerancji dla nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa - to motto Cementowni Górażdże. Zasada się sprawdza. Na terenie zakładu nie dochodzi do poważnych wypadków.

Obecnie przyczyną większości wypadków przy pracy nie są maszyny, a czynnik ludziki, taki jak nieuwaga czy rutyna - mówi Andrzej Balcerek, prezes zarządu Górażdże Cement. - By wyeliminować te wypadki, trzeba więc dotrzeć do człowieka, do jego świadomości i wykształcić u niego odpowiednie odruchy.

Zobacz: Cementownia Górażdże - największa w Europie

Działania prewencyjne są głęboko wpisane w strategię zakładu

Na terenie przedsiębiorstwa obowiązuje zasada: „Zero tolerancji dla nieprzestrzegania przepisów, zasad i wytycznych BHP”. Jej przestrzeganie wymagane jest od pracowników każdego szczebla.

- W praktyce oznacza to, że każdy pracownik musi stosować się do zasad BHP i zwracać uwagę, gdy czyjeś zachowanie jest niebezpieczne - tłumaczy prezes.

Firma ma własny dekalog bezpieczeństwa pracy. Wśród zakładowych przykazań znalazły się takie zapisy, jak brak tolerancji dla niezabezpieczonych maszyn, bałaganu na stanowisku pracy, braku odzieży ochronnej czy nieprzestrzegania zasad ruchu drogowego. - Sprawy bezpieczeństwa pracowników są naszym piorytetem - podkreśla Andrzej Balcerek.

Jak dodaje prezes, wytyczne te przynoszą też pozytywne rezultaty. - Wypadki wśród naszych pracowników odnotowujemy na bardzo niskim poziomie - mówi.

Zobacz: Cementownia Górażdże wspiera lokalną społeczność

Strategia firmy poza tym zakłada, że o zasadach BHP i ich przestrzeganiu trzeba ciągle przypominać. - To najlepszy sposób, by dotrzeć do pracowników - wyjaśnia Andrzej Balcerek.

Z tego też powodu w ubiegłym tygodniu, na terenach obok zakładu, odbyła się gala BHP: „Bezpieczna praca - zdrowe życie”, która miała formę festynu dla pracowników.

Podczas dnia poświęconego tylko i wyłącznie bezpieczeństwu pracy pracownicy spółek Grupy Górażdże oraz zaproszeni pracownicy innych firm mieli okazję wziąć udział m.in. w konkursach dotyczących wiedzy o BHP czy w testach sprawnościowych. Mogli równiez sprawdzić, pod okiem lekarza, wydolność swoich serc i płuc.

Poza tym, dzięki „Alko-goglom”, mogli przekonać się, jak pod wpływem alkoholu zniekształca się rzeczywistość. Dodatkowo były także różne pokazy i prezentacje, wśród nich ta dotycząca zasad udzielania pierwszej pomocy.

Zobacz: Cementownia Górażdże nagrodziła pracowników zaangażowanych w modernizację pieca

Celem, do którego dąży Cementownia Górażdże, jest zredukowanie do zera liczby wypadków przy pracy. - Dotyczy to zarówno naszych własnych pracowników, jak i pracowników zatrudnionych u naszych podwykonawców, którzy z nami współpracują - tłumaczy prezes.

Jak dodaje, problem nieprzestrzegania zasad pojawia się przeważnie u podwykonawców. - Dlatego naszym programem również ich obejmujemy - wyjaśnia.

A na to, że firma wzorowo wywiązuje się również i z tej przyjętej zasady, są dowody. Około 700 osób z 15 firm pracowało przy modernizacji Cementowni Górażdże, którą zakończono wiosną br. Wszyscy musieli stosować się do zasady „Zero tolerancji”.

- W czasie prac nie doszło do żadnego poważniejszego wypadku - mówi Małgorzata Dąbrowska, rzecznik prasowy Górażdże Cement.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska