Pan Lucjan z Opola pomagał swojej znajomej w wyborze nowego aparatu fotograficznego. Ponieważ skusiła ich oferta nowo otwartego sklepu Electro World, postanowili na miejscu sprawdzić aparaty.
- Wybraliśmy model firmy Canon, który najbardziej nam odpowiadał, ale pracownik, którego poprosiliśmy o pomoc, usilnie namawiał nas na inny, Lumixa - opowiada pan Lucjan.
- Zgodziłam się go obejrzeć, a wybranego wcześniej canona zostawiliśmy na ladzie - dodaje pani Ala. - Wróciliśmy jednak po chwili, bo okazało się, że pierwszy wybór był najlepszy. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że canon w ciągu dosłownie kilku chwil podrożał o 150 zł!
Klienci od obsługi usłyszeli, że zmieniła się cena w systemie komputerowym i obowiązuje ich już nowa, wyższa.
- Zrezygnowaliśmy z zakupu, bo tak się nie traktuje klientów - denerwuje się pani Ala. - Dzień później próbowałam dodzwonić się do sklepu, ale nie połączono mnie z szefem.
O sprawę zapytaliśmy dyrektora Elektro World.
- Trudno mi uwierzyć w tę sytuację, szkoda, że klientka jednak się ze mną nie skontaktowała - mówi Tomasz Płuciennik, dyrektor sklepu. - Owszem, zmiany w naszym systemie są możliwe, ale w drugą stronę: jeśli klient przyjdzie i wskaże, że w innym sklepie może ten sam sprzęt kupić taniej, możemy natychmiast obniżyć naszą cenę - wyjaśnia.
Po naszej rozmowie dyrektor zapewnił, że klienci wybrany aparat mogą kupić po pierwszej, niższej cenie.
- W ramach przeprosin zaoferujemy im również drobny prezent - obiecuje dyrektor.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?