Cenny punkt Victorii. Stal Bielsko-Biała - Victoria Chróścice 2-2

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Sebastian Sarzała w kolejnym meczu zdobył bramkę dla zespołu z Chróścic.
Sebastian Sarzała w kolejnym meczu zdobył bramkę dla zespołu z Chróścic. Sławomir Jakubowski
Punkt na wagę utrzymania w III lidze zdobyli zawodnicy z Chróścic w Bielsku-Białej. Zawodnicy Victorii udanie stawili czoła wiceliderowi.

Przed meczem w szatni mówiliśmy, że dobrze by było już po spotkaniu ze Stalą zapewnić sobie utrzymanie - przyznał szkoleniowiec Victorii Krzysztof Job. - Udało nam się to, z czego się bardzo cieszymy, choć początek spotkania był w naszym wykonaniu zbyt nerwowy.

Wykorzystali to w pełni gospodarze. W 2. min groźnie strzelał Krystian Papatanasiu, ale na posterunku był bramkarz Victorii Krzysztof Bejcar. W 6. min nie zdołał jednak obronić uderzenia Tomasza Wawrzyniaka. Nasz zespół odpowiedział w 34. min po strzale z 16 metrów Radosława Dembińskiego.

W drugiej odsłonie oba zespoły stworzyły po kilka dobrych okazji do zdobycia bramki. - Gospodarze byli przez cały mecz bardzo groźni - zaznaczał trener Job. - Nam też się udało rozegrać kilka ciekawych akcji ofensywnych. Biorąc pod uwagę, że mecz toczył się w wielkim upale, trzeba pochwalić oba zespoły.

Moi podopieczni zostawili na boisku wiele serca oraz zdrowia i za to chylę przed nimi czoła. Na prowadzenie ponownie wyszli miejscowi. W 75. min rzut karny wykorzystał Papatanasiu (faulowany był były zawodnik Victorii i Skalnika Gracze Radosław Maciejewski).

Goście nie pogodzili się jednak z porażką. Wyrównał w 81. min Sebastian Sarzała. Co ciekawe bramki niemal w identyczny sposób - głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego - defensywny pomocnik Victorii zdobywał też w dwóch poprzednich spotkaniach.

- Sebastian nie jest zbyt wysokim zawodnikiem, ale mimo tego głową gra fantastycznie - przekonuje trener Job. - Bramki zdobyte przez niego w trzech kolejnych meczach były niezwykle ważne dla naszej, zakończonej powodzeniem, walki o utrzymanie. Można uznać, że sposób w jaki je zdobywał, czyli po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, stał się naszym znakiem firmowym.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska