Ceny mieszkań w Niemczech

Redakcja
Ceny mieszkań w Niemczech Kto zdecyduje się na pracę w Niemczech, z mieszkaniem nie będzie miał problemu, bo jest tam sporo wolnych lokali.

W Berlinie najtaniej jest m.in. w dzielnicy Wedding, w środkowo-zachodniej części miasta, gdzie mieszka wielu emigrantów.

Wynajęcie 50-metrowego mieszkania kosztuje tam 350 euro (1,4 tys. zł), kupno blisko 60-metrowego lokalu to wydatek 30 tys. euro (120 tys. zł). Dla porównania wynajem 100- metrowego mieszkania w dzielnicy Schöneberg kosztuje 800 euro (3,2 tys. zł ze wszystkimi opłatami), a dwupokojowego w modnej dzielnicy Prenzlauer Berg 700 euro (2,8 tys. zł - tylko Kalt Mitte).

Większość Niemców wynajmuje mieszkania od spółdzielni, miasta czy prywatnych firm, bo niewielu stać na własne. Domy to luksus, głównie ze względu na ceny działek pod budowę. Za metr kwadratowy gruntu trzeba zapłacić we Frankfurcie od 55 do 76 euro (220-300 zł), dwa, trzy razy tyle co w sąsiednich Słubicach.

Za Odrą można jednak trafić okazje. Zwłaszcza w okolicach Szczecina.

Wyjechało stamtąd wielu Niemców, bo był to rejon szczególnie dotknięty bezrobociem. Zostawili domy, mieszkania, które są teraz łakomym kąskiem dla Polaków. W Uecker-Randow, 30 km od Szczecina, blisko 100-metrowy dom można już kupić za 59 tys. euro (niecałe 240 tys. zł). To taniej niż w Słubicach, nie mówiąc już o Szczecinie.

Inny, o powierzchni 82 metrów kwadratowych, w okolicach Löcknitz (18 km od granicy), można było kupić niedawno za 39 tys. euro (160 tys. zł). Metr kwadratowy powierzchni wyliczono na 476 euro, czyli niecałe 2 tys. zł. U nas jest to przeciętnie w małym mieście 3 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska