Ceny paliw na Opolszczyźnie należą do najwyższych w kraju. Może być jeszcze drożej!

fot. Witold Chojnacki / Kolaż: MMastalerz
- To skandal, że kosztem nas, kierowców, rząd chce ratować budżet - mówi Daniel Michalczyk z Opola.
- To skandal, że kosztem nas, kierowców, rząd chce ratować budżet - mówi Daniel Michalczyk z Opola. fot. Witold Chojnacki / Kolaż: MMastalerz
Rząd chce jesienią podnieść podatek na benzynę i olej. Ceny na stacjach benzynowych wzrosną.

My, kierowcy, i tak już nie mamy łatwego życia. Drogi są dziurawe, ubezpieczenia drogie i jeszcze ceny paliw chcą nam podnieść?

To skandal - denerwuje się Manfred Kurzaj, którego wczoraj spotkaliśmy na jednej z opolskich stacji benzynowych, jak tankował volkswagena transportera. - Mam firmę przewozową i spora część kosztów to właśnie paliwo. Jeśli wzrośnie jego cena, odczują to moi klienci.

Walczący z deficytem budżetowym rząd chce głębiej drenować nasze kieszenie. Oprócz zapowiedzianej już podwyżki podatku VAT szykuje kolejną.

Ministerstwo Finansów przygotowuje pakiet rozporządzeń, które podwyższą akcyzę, m.in. tę na paliwa. Jaka będzie skala podwyżki, tego jeszcze nie wiadomo. Ale pewne jest, że zapłacą za nią nie tylko kierowcy, ale również ci wszyscy, którzy korzystają z usług transportowych.

- Sama podwyżka podatku VAT z 22 do 23 procent, która jest już przesądzona, spowoduje podwyższenie cen paliw od 3 do 5 groszy na litrze - wyjaśnia Rafał Zywert z firmy BM Reflex, zajmującej się monitorowaniem rynku paliw.

- Powiedzmy, że to niedużo. Przy sporym zróżnicowaniu cen paliw w całym kraju podwyżka może być niezauważalna.
Jeśli natomiast do tego dojdzie podwyżka akcyzy, wówczas cena litra benzyny czy oleju napędowego może podskoczyć nawet o 10 groszy na litrze.

A to już według eksperta Reflexu będzie odczuwalne. Jeśli rząd podniesie podatek akcyzowy, najbardziej ucierpią właściciele samochodów z silnikiem benzynowym. Dlaczego?

- Bo 34 procent ceny tego paliwa to właśnie akcyza - mówi Rafał Zywert. - Przy oleju napędowym ten podatek wynosi 24 procent.

Według analizy firmy BM Reflex w cenie litra benzyny bezołowiowej 95, która na polskich stacjach paliw kosztuje teraz średnio 4,63 zł, podatek akcyzowy wynosi 1,57 zł, natomiast przy oleju napędowym, którego średnia cena to 4,37 zł, akcyza wynosi 1,05 zł.

Daniel Michalczyk, kierowca z Opola, jest zezłoszczony na rząd. - To skandal, że kosztem nas, kierowców, politycy chcą ratować budżet - mówi. - Powinni raczej szukać oszczędności, niż podwyższać podatki. W taki sposób daleko nie zajedziemy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska