Charakter na palach

Lud
W wolnej przestrzeni pod domem stanie samochód, można też w razie niepogody urządzić grilla.
W wolnej przestrzeni pod domem stanie samochód, można też w razie niepogody urządzić grilla.
Inwestycja trwa już cztery lata, ale właścicielom się nie spieszy. Mają już własny dom, a ten nowo budowany to rodzaj hobby.

Budynek powstaje pod Opolem, blisko przelotowej trasy z Opola do Częstochowy, ale na tyle daleko od szosy, że nie słychać przejeżdżających samochodów. Już z daleka za to widać, że jest inny niż sąsiednie. Co go wyróżnia? Większa część jego powierzchni oparta jest... na palach. Tylko około 30 proc. budynku stoi na podpiwniczeniu, reszta wsparta jest na kilku prawie 2-metrowych słupach.
- To ani podmokły teren, ani oszczędność terenu, po prostu taki dom sobie wymarzyłem - opowiada pan Adam, obecnie mieszkaniec Opola. - W pierwotnej wersji miał wyglądać zupełnie inaczej, bo miał stać tylko na jednym wsporniku. Okazało się jednak, że polskie normy nie przewidują takich konstrukcji i budowa choć technicznie możliwa, byłaby zbyt skomplikowana. I tak wspólnie z projektantem wymyśliliśmy pale.

Na niewielkiej działce nie ma już miejsca na garaż, więc samochód będzie mógł stać dosłownie pod domem. Nie wykluczone, że ta przestrzeń będzie też pełnić funkcję rekreacyjną (świetne miejsce np. na party na świeżym powietrzu).
Koncepcja, a później projekt, powstały w jednej z opolskiej pracowni architektonicznych.
- Miałam zastrzeżenia do pomysłu usadowienia domu na słupach ze względów ekonomicznych. Na pewno nie jest to tanie - przybywają bowiem dodatkowe powierzchnie, które trzeba np. ocieplić - przyznaje Zofia Pabich, architekt. - Takie rozwiązanie wymagało też ekspertyzy geologicznej, a później odpowiedniego usadowienia fundamentów pali.
Powierzchnia użytkowa domu wynosi około 360 m kw. W piwnicy oprócz kotłowni (jeszcze nie wiadomo, jak dom będzie ogrzewany - gazem czy olejem) jest jedno pomieszczenie gospodarcze. Zakręcone schody prowadzą stamtąd do salonu, na środku którego przewidywany jest kominek.

Ilość okien w salonie zapewnia światło słoneczne właściwie przez cały dzień (strona południowo-zachodnia). Na tym samym poziomie będzie jeszcze kuchnia, ubikacja, łazienka i kilka pokoi, z których jeden na pewno ma być gabinetem. W największym z nich (od strony północno-wschodniej) znajdzie się sypialnia. Kolejne drewniane schody prowadzić będą na piętro, na którym właściciele zamierzają urządzić tzw. studio. Zarówno w nim, jak i salonie oraz kuchni nie będzie sufitów. Odkryta będzie cała drewniana konstrukcja dachu. Ozdobą salonu mają też być drewniane pnie podtrzymujące belki dachowe.
Do końca nie wiadomo jeszcze, jak będą wyglądać schody wejściowe. O tym, jak i wykończeniu domu, właściciel zdecyduje w tym lub przyszłym roku. Cały dom na pewno nie będzie tani. Stan surowy zamknięty kosztował już około 500 tys. zł. Reszta zależy od kolejnych pomysłów i potrzeb przyszłych lokatorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska