Chcą uczcić ofiary, ale nie tak samo

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Mniejszość niemiecka odda hołd ofiarom Tragedii Górnośląskiej na cmentarzu ofiar powojenego obozu w Łambinowicach 29 stycznia.
Mniejszość niemiecka odda hołd ofiarom Tragedii Górnośląskiej na cmentarzu ofiar powojenego obozu w Łambinowicach 29 stycznia.
Tragedia Górnośląska. Radni sejmiku mają do dyspozycji cztery wersje uchwały oddającej hołd ofiarom Armii Czerwonej, ale żadna nie zadowala wszystkich.

Inicjatorem uczczenia ofiar Tragedii Górnośląskiej, podobnie jak rok temu, są radni mniejszości niemieckiej. Przypomnijmy, Norbert Rasch, szef klubu radnych MN i lider TSKN złożył projekt uchwały na ręce przewodniczącego sejmiku Bogusława Wierdaka między świętami a Nowym Rokiem. Tekst brzmiał identycznie jak rok temu: Sejmik Województwa Opolskiego składa hołd tysiącom niewinnych i bezbronnych mieszkańców Górnego Śląska którzy od stycznia 1945 roku stali się ofiarami masowych zbrodni Armii Czerwonej i komunistycznego aparatu bezpieczeństwa: zamordowanym, deportowanym do ZSRR, osadzonym w więzieniach i obozach. Niech pamięć o ofiarach tragedii będzie godnie uczczona przez mieszkańców województwa opolskiego.

Tak sformułowana uchwała od początku budziła wątpliwości części radnych. M.in. klub PiS domagał się jej poszerzenia o kontekst historyczny - przypomnienie, że to Niemcy pod rządami Hitlera wywołały II wojnę światową.

W miniony piątek - 13 stycznia - o uchwale dyskutowali szefowie wszystkich klubów i członkowie prezydium sejmiku. Na tym spotkaniu trzy nowe warianty uchwały przedstawił Bogusław Wierdak, przewodniczący sejmiku.

- Po konsultacji z historykami i socjologami poszerzyłem kontekst uchwały o to, co wydarzyło się od 1939 roku, a nawet przed nim i było przyczyną wydarzeń na Śląsku po roku 1945 - wyjaśnia. - Mam nadzieję, że na tej podstawie do 24 stycznia, kiedy to odbędzie się sesja sejmiku, porozumiemy się wreszcie w sprawie wspólnego oświadczenia.

Jeden z tych projektów - w najistotniejszej części - brzmi tak: &1 Sejmik Województwa Opolskiego oddaje hołd niewinnym ofiarom II wojny światowej wywołanej przez III Rzeszę Niemiecką, która na podstawie paktu Ribbentrop - Mołotow znalazła oparcie w ZSRR dla swojej agresji i rozstrzygnęła o wojnie w Europie w roku 1939. &2 Sejmik Województwa Opolskiego składa hołd niewinnej i bezbronnej ludności cywilnej Śląska Opolskiego, która stała się ofiarą zbrodni II wojny światowej. &3 Sejmik województwa opolskiego poleca pamięci mieszkańcom województwa opolskiego ofiary tej wojny.
Kolejna wersja w paragrafie trzecim została poszerzona o wezwanie, by ta uchwała była wyrazem solidarności i wzajemnego zrozumienia w kontekście trudnych i bolesnych doświadczeń związanych z reżimami totalitarnymi.

Wersja trzecia zawiera dodatkowo paragraf o hołdzie dla niewinnej i bezbronnej ludności cywilnej wymordowanej na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej oraz deklarację, by pamięć o zbrodniach dokonanych przez systemy totalitarne była pamięcią zbiorową i przez wszystkich pielęgnowaną.

Nad propozycjami przewodniczącego sejmiku pochyliło się w poniedziałek prezydium zarządu TSKN.
- Po wnikliwym namyśle uznaliśmy, że żadna z tych wersji nie jest dla nas do przyjęcia - mówi Norbert Rasch. - Najistotniejszy powód jest taki, że do projektu wprowadzono wprawdzie historyczny kontekst, ale za to zniknęła z niego proponowana przez nas treść. Nie ma mowy o ofiarach Tragedii Górnośląskiej, lecz jedynie o ofiarach wojny w ogóle. Z projektu zniknęli też sprawcy tamtej zbrodni: Armia Czerwona i komunistyczny aparat bezpieczeństwa. W tej sytuacji zaproponujemy panu przewodniczącemu powołanie zespołu roboczego złożonego z przedstawicieli wszystkich klubów, by prace nad projektem zacząć od nowa.

Bernard Gaida, przewodniczący zarządu VdG ma nadzieję, że sejmik wróci do zaproponowanego przez MN projektu rezolucji. - Bo ona wyraźnie nazywa wydarzenie i ofiary, które chcemy upamiętnić, nie ukrywając tego w różnych ogólnych sformułowaniach - przekonuje.

- Tragedia, która dotknęła zamordowane niewinne ofiary na Śląsku - przede wszystkim starców, kobiety i dzieci - dodaje Bernard Gaida - jest ciągle rzeczywistością zepchniętą na margines. Ogólne sformułowania zaproponowanych nam projektów odbierają uchwale jej edukcyjny charakter. Tragedia Górnośląska jest ciągle luką w powszechnej świadomości mieszkańców regionu. Ta luka pochodzi z poprzedniej epoki, gdy o zbrodniach Armii Czerwonej nie wolno było mówić. I niestety, ta luka trwa nadal. Wielu mieszkańców regionu nadal nie wie i wygląda, że nie będzie o tej tragedii wiedzieć.

Wszystkie te trudności na szczęście nie zamykają drogi do powstania wspólnej i możliwej do przyjęcia dla wszystkich uchwały. - Mogę się wypowiadać tylko w swoim imieniu, bo nasz klub jeszcze się w tej sprawie nie spotkał - mówi Dariusz Byczkowski, szef klubu PiS w sejmiku. - Jestem zdania, że jeśli w uchwale pozostanie informacja o historycznym kontekście, to możliwe jest dopisanie do niej zarówno sformułowania Tragedia Górnośląska jak i przypomnienia, że jej sprawcami były Armia Czerwona i komunistyczny aparat. Uważam, że mieszkańcy tej ziemi mają prawo do swojej pamięci i do przeżywania swego cierpienia.

Gotowość do rozmowy i szukania kompromisu deklaruje także Norbert Rasch. - Byłoby źle, gdyby przeszłość miała nas poróżnić tuż przed debatą w sejmiku nt. budżetu, czyli przyszłości. Jeśli to pomoże sprawie, nie będziemy się upierać przy styczniowym terminie uchwały.

Za modyfikacją zaproponowanych w piątek przez pana Wierdaka tekstów opowiada się także dr Danuta Berlińska, socjolog i znawca problematyki mniejszościowej i polsko-niemieckiej.
- Każdy z nich zawiera elementy trudne do przyjęcia - uważa dr Berlińska. - Myślę choćby o zdaniu, że III Rzesza znalazła w ZSRR oparcie dla swojej agresji. To byli wówczas równorzędni i blisko ze sobą współpracujący sojusznicy. Zastąpienie ofiar Tragedii Górnośląskiej ofiarami wojny w ogóle przenosi akcenty. Jakby ktoś nie chciał podkreślać wyjątkowości ofiar Tragedii Górnośląskiej.

Doktor Berlińska proponuje, by wychodząc od projektu MN poszerzyć jego tekst o Polaków kresowych - ofiary wywózek i zbrodni dokonanych przez tę samą Armię Czerwoną i aparat komunistyczny, a tym samym pokazać wspólnotę losów ludzi, których potomkowie zamieszkują dziś na Śląsku Opolskim.
Jest rzeczą bardzo ważną, by do uchwały jednak doszło. By Tragedia Górnośląska stała się tym samym elementem wspólnej społecznej pamięci, a nie tylko przekazywaną po cichu przez Ślązaków historią rodzinną.

Ważne

Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce przypomina o uroczystościach upamiętnienia Tragedii Górnośląskiej. Odbędą się one w niedzielę, 29 stycznia 2012 w Łambinowicach.

W programie: o 15.00 nabożeństwo w miejscowym kościele św. Marii Magdaleny(ul. Generała Zawadzkiego 32); o 15.45 wyjazd na cmentarz ofiar obozu; o 16.00 złożenie wieńców, 16.15 - pokaz filmu "Lamsdorf/Łambinowice. Muzeum i miejsce pamięci" - w budynku muzeum.

VdG zachęca także do uczczenia ofiar w swoich miejscowościach - na terenie dawnych obozów, na masowych mogiłach, pod tablicami pamiątkowymi i pomnikami - a także do modlitwy zarówno za ofiary, jak i za sprawców tragedii. Chcemy się modlić także za sprawców - podkreśla Bernard Gaida - bo oni jako ludzie zmanipulowani są także ofiarami tej wojny. Nawet jeśli ją przeżyli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska