To seriale dokumentalno-fabularne, w których - jak piszą producenci - ukazywane są "prawdziwe emocje, realne sytuacje", a zamiast profesjonalnych aktorów grają amatorzy wybrani w castingach.
- Oglądacie te seriale? - pytamy grupę młodych ludzi czekających na swoją kolej.
- Czasami się zdarza... - mówi Klaudia Lewicka.
- Jak to czasami? Nałogowo! - prostuje jej koleżanka Patrycja Wątroba. - Są bardzo śmieszne, momentami żałosne, ale w sumie fajne. I można zobaczyć, jak bujną wyobraźnię ma reżyser i scenarzysta, bo to na pewno nie są prawdziwe historie.
- Dzisiaj nikogo nie odrzucamy - tłumaczyła Karolina Kasperek z firmy Tako Media, która z dwoma koleżankami przez cały czwartek nagrywała kandydatów na aktorów. - Te nagrania trafią do naszej bazy, skąd poszczególne osoby będą dobierane do konkretnych ról i scenariuszy.
Więcej o castingu w piątkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?