Chce zajrzeć w ludzką duszę

Anna Grudzka
Anna Grudzka
- Chcę na moich obrazach pokazać wnętrze człowieka - mówi Ludmiła Selizar.
- Chcę na moich obrazach pokazać wnętrze człowieka - mówi Ludmiła Selizar.
Ludmiła Selizar studiuje w Instytucie Sztuki UO. Do Opola przyjechała pięć lat temu z Ukrainy. Jest blisko wymarzonego celu - czyli zdobycia dyplomu. Potrzebuje jednak pomocy...

Ludmiła Selizar to pogodna, trochę zamknięta, ale raczej uśmiechnięta studentka. Zdecydowała się rzucić wszystko i przyjechać do Polski, by spełnić swoje marzenia o studiach i lepszym jutrze.

Młoda malarka do Opola trafiła pięć lat temu. Przyjechała tu zupełnie sama z okolic Kamieńca Podolskiego. Wyrwała się, bo chciała zostać malarką.

- Mój tato uprawia ten zawód, więc całe dzieciństwo spędziłam wśród pędzli, sztalug i farb. Od zawsze wiedziałam, że to jest droga, jaką chciałabym pójść - mówi Ludmiła.

Gdy Ludmiła pięć lat temu zaczynała studia, brakowało jej wielu umiejętności. Śmieje się, że nawet nie wiedziała, jak poprawnie trzymać pędzel.

- Ludzie dziwili mi się, że nie zaczęłam studiów na przykład na filologii rosyjskiej. Na pewno byłoby mi łatwiej, ale ja wolałam malarstwo. Na szczęście spotkałam na swojej drodze ludzi, którzy mi pomogli.

Zwłaszcza na uczelni. Pamiętam jak pani prof. Łucja Piwowar- Bagińska, dyrektorka instytutu, wszystkiego mnie uczyła i zawsze dopingowała. Za to jestem jej bardzo wdzięczna. Cały czas chcę się rozwijać i uczyć - mówi Ludmiła.
Studentka bardzo się w Opolu zadomowiła. Już nie chce stąd wyjeżdżać. Ma tu przyjaciół, znalazła swoją miłość, w czerwcu zamierza skończyć studia. Problem w tym, że do wykonania pracy potrzebne są jej akcesoria: farby, płótna - na to wszystko Ludmiły nie stać.

- Dlatego chcielibyśmy jej jakoś pomóc. Zaapelować do ludzi. Może znajdzie się ktoś, kto pomógłby sfinansować Ludmile koszty związane z wykonaniem pracy magisterskiej - mówi Krystyna Rostocka, prezes opolskiego oddziału Stowarzyszenia Wspólnota Polska. - Ona przez ten cały czas, gdy była w Opolu, sama świetnie sobie radziła. Jesteśmy z niej dumni - dodaje.

Studentka już wie, o czym chciałaby zrobić swój dyplom. To będą obrazy o wnętrzu człowieka. - Chciałam pokazać to, co może kryć się w ludzkiej duszy. W nas samych, w środku, pod wszystkimi powłokami. To tak jak z wiadrem, na zewnątrz może być ono piękne, a w środku zardzewiałe - mówi Ludmiła.

Jeśli uda jej się skończyć studia, chciałaby pracować w teatrze. - Miałam kiedyś praktykę w Teatrze Lalki i Aktora w Opolu. W pracowni przygotowywaliśmy lalki do przedstawień. Bardzo mi się podobało. Może kiedyś uda mi się znaleźć podobne zajęcie - mówi studentka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska