Chcesz kupić tańszy samochód? To dobry moment

montaż: mmastalerz
Kupując samochód z rocznika 2010, można być "do przodu” nawet ponad 25 tys. zł.
Kupując samochód z rocznika 2010, można być "do przodu” nawet ponad 25 tys. zł. montaż: mmastalerz
W niektórych opolskich salonach trwają wyprzedaże rocznika 2010.

pytanie do...

pytanie do...

Andrzeja Kwaśnego, mechanika z Opola:

- Czy warto kupić samochód z wyprzedaży?

- Generalnie to dobry pomysł i szansa na zaoszczędzenie paru groszy. Pamiętajmy też, że oprócz upustów na auta pod koniec roku dilerzy chętnie dają też bonusy w postaci zniżek na ubezpieczenie czy dodatkowe wyposażenie. Oczywiście wyjazd z salonu prawie rocznym samochodem może wiązać się z ryzykiem straty, jaka może dotknąć nas przy odsprzedaży, ale nie przejmowałbym się tym za bardzo. Samochody najszybciej tracą na wartości w pierwszych trzech latach użytkowania. Potem spadek cen nie jest już tak odczuwalny. Dlatego im dłużej planujemy jeździć autem, na przykład pięć, sześć, siedem lat, tym bardziej opłaca się kupić samochód z wyprzedaży pod koniec roku.

Takie modele na przełomie roku przyprawiają o ból głowy dilerów. Są już starsze o rok, a co za tym idzie - szybciej tracą na wartości. W związku z tym producenci i dilerzy chcą jak najszybciej pozbyć się samochodów zalegających na placach.

A to z kolei dobra okazja dla tych, którzy chcą kupić cztery kółka i zaoszczędzić sporą sumkę przed świętami. Kupując samochód z rocznika 2010, można być "do przodu" nawet ponad 25 tys. zł. Tak jest m.in. w przypadku nissana pathfindera.

Terenówka w wersji SE dostępna jest teraz z rabatem w wysokości 27 810 zł - wyjaśnia Kamil Błaszkiewicz, z opolskiego salonu Nissana.

Samochód ten można więc kupić teraz za 155 190 zł. Model taki napędzany jest 2,5-litrowym silnikiem Diesla o mocy 190 KM, ma napęd na cztery koła, wyposażony jest też m.in. w klimatyzację, elektrycznie opuszczane szyby, radio, komplet poduszek powietrznych.

Natomiast 3400 zł zaoszczędzimy, decydując się na nissana note. Za samochód z silnikiem benzynowym 1,4 o mocy 88 KM wyposażony m.in. w klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, sześć poduszek powietrznych, radio i tempomat trzeba zapłacić 44 290 zł.

Wyprzedaże powoli kończą się w opolskim salonie indyjskiego koncernu TATA.

- Zostały nam już tylko dwa modele z 2010 roku - Vista i Safari - wyjaśnia Adam Łuczko z firmy KBD, opolskiego dilera samochodów TATA.

Indicę Vistę można teraz kupić za 27 950 zł (upust 2000 zł). Samochód ten wyposażony jest m.in. w benzynowy silnik fiata o pojemności 1,4 litra i mocy 75 KM, klimatyzację, elektrycznie opuszczane szyby we wszystkich drzwiach, centralny zamek, dwie poduszki powietrzne.

Z kolei terenowy model Safari kosztuje teraz 79 950 zł, czyli jest tańszy o 5000 zł - informuje Adam Łuczko.

Wyprzedaże rocznika 2010 zakończyły się natomiast w salonie Dacii.

- Zostały nam już tylko auta z rocznika 2011, ale na nie również oferujemy rabaty - mówi Leonard Smolnik z firmy Vip Car, opolskiego dilera Dacii.

I tak np. model Sandero z silnikiem benzynowym 1,2 16V o mocy 75 KM można kupić za 33 800 zł, czyli z upustem w wysokości 1000 zł.

Samochody z rocznika 2010 nadal oferuje opolski diler Renault. Na przykład trzydrzwiowy model Clio z benzynowym silnikiem 1,2 16V o mocy 75 KM wyposażony m.in. w klimatyzację, radio i sześć poduszek powietrznych można kupić za 44 000 zł, czyli z rabatem w wysokości 7000 zł. Z kolei model Megane w wersji Generation z silnikiem benzynowym 1,6 litra i mocy 100 KM oferowany jest teraz z upustem 4000 zł, czyli za 45 900 zł. Ciekawe rabaty diler oferuje na flagowy model Laguna.
Samochody te sprzedajemy z odliczeniem pełnego VAT-u - mówi Leonard Smolnik z firmy Vip Car, która sprzedaje samochody Renault.

I tak na przykład lagunę z silnikiem benzynowym 2,0 o mocy 140 KM, który może pracować również na bioetanolu, można kupić z upustem w wysokości 15 668 zł, czyli za 71 232 zł. Z kolei na lagunę z dwulitrowym silnikiem Diesla o mocy 150 KM rabat wynosi 18 282 zł, a samochód kosztuje 83 118 zł.
Pod koniec roku taniej jest również w opolskim salonie Forda.

- Rabaty oferujemy na wszystkie nasze modele - wyjaśnia Krzysztof Szewczyk, kierownik opolskiego salonu Forda BCH Bogdan Chwaliński.

I tak za fiestę zapłacimy teraz od 2000 do 3700 zł mniej, za fusiona od 2000 do 4000 zł mniej, na focusie zaoszczędzimy od 4500 do 10 000 zł, na mondeo od 7000 do 10 000 zł, na kugę Ford oferuje rabat w wysokości 5000 zł, s-maxa 5300 zł, a galaxy kosztuje teraz 5300 zł mniej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska