- 3 września mój kolega Łukasz T. dostał mandat za jazdę bez biletu autobusowego - pisze Przemek. - Jak to się stało? Szedł na zajezdnie kupić bilet miesięczny i zauważył jadący autobus. Pomyślał, że podjedzie jeden przystanek więc wsiadł. W autobusie zastał jednak kontrolę i wyjaśnienia, że jedzie po bilet miesięczny ( który kupił 6 minut po otrzymaniu mandatu ) nie pomogły. Kolega poszedł do siedziby MZK zapłacić mandat w 1,2 i 5 groszówkach, które oszczędzał przez jakiś czas, co prawda na inne cele, lecz pani nie chciała przyjąć kwoty w polskim środku płatniczym. Cała sytuacja jest na filmiku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?