Chcieli mieć ciepło, więc muszą sprzątać

Joanna Forysiak
- Zrobiliśmy już świąteczne porządki, ale nasza robota poszła na marne - skarżą się mieszkańcy budynku przy ul. Prudnickiej w Nysie. - Spędzimy Wielkanoc w mieszkaniu, którego nie można doczyścić po remoncie.

Państwo Gądek cieszyli się, bo spółdzielnia mieszkaniowa "Lokator" jeszcze przed świętami obiecała wysłać fachowców, którzy przeczyszczą niedrożny przewód kominowy w ich mieszkaniu. - Już kilka razy zgłaszaliśmy, iż w jednym z pieców nie chce się palić, ale do tej pory kominiarze twierdzili, że wszystko jest w porządku - opowiada Teresa Gądek. - W końcu postawili nowy komin i od tego zaczęły się kłopoty.

Po remoncie całe mieszkanie pokryła milimetrowa warstwa sadzy. Co więcej, wkrótce okazało się, że nowy komin jest niedrożny, więc trzeba go przeczyścić. Aby to zrobić, przesunięto piec i wykuto w ścianie dziurę. - Kominiarze cały bałagan po swojej robocie zostawili nam do posprzątania - skarży się lokatorka. - Podłoga była już myta chyba z dziesięć razy, a i tak wciąż jest brudno.
Rodzina martwi się, że Wielkanoc spędzi w warunkach polowych. Czeka ich jeszcze malowanie, ale boją się cokolwiek ruszyć. Do tej pory nikt nie przyszedł sprawdzić, czy wielkie czyszczenie komina dało jakiś efekt. Jeśli fachowcy przyjdą coś poprawiać, znowu trzeba będzie po nich posprzątać.

Janina Żabnicka z Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej "Lokator", które jest administratorem budynku, twierdzi, że udrożnienie komina było koniecznością, gdyż mieszkańcom groziło zaczadzenie. - Trochę zanieczyszczenia przy tych pracach było nie do uniknięcia. Żeby wynagrodzić to lokatorom, przyniesiono środki czystości - powiedziała. - Sprzątaczek nie mamy, państwo Gądek muszą więc zrobić porządek we własnym zakresie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska