Chińska fabryka w Opolu budzi wątpliwości

Artur  Janowski
Artur Janowski
Siedziba Hongbo Opto-Electronics w prowincji Fujian w Chinach.
Siedziba Hongbo Opto-Electronics w prowincji Fujian w Chinach. Hongbo Opto-Electronics
Działacze partii Razem chcą znać szczegóły umowy, jaką miasto ma z koncernem Hongbo Clean Energy, który właśnie zaczął szukać pracowników.

Chińska firma Hongbo Clean Energy chce na początek zatrudnić 100 osób. Zakład ma produkować lampy ledowe, a firma miałaby się ulokować na terenie strefy ekonomicznej przy ulicy Północnej. Rekrutacja właśnie ruszyła.

- My mamy mnóstwo powodów do niepokoju o warunki pracy w tym zakładzie - twierdzi Michał Pytlik, rzecznik opolskiego okręgu partii Razem. - Nowe miejsca pracy nie są dobrem samym w sobie. Jeśli mówimy o umowach śmieciowych, o nadludzkim wymiarze godzin, niskich stawkach, to my ich nie chcemy.

Przeczytaj też: Chińska firma Hongbo wybuduje fabrykę w Opolu

Działacze Razem zapytali ratusz - w trybie dostępu do informacji publicznej - o planowane przychody Opola w związku z inwestycją, a także o to, do czego zobowiązał się inwestor.

- Odpowiemy na te pytania, ale jeśli partia Razem uważa, że lepiej dla miasta byłoby gdyby na polu pod Opolem nadal rosła kukurydza, to ich problem - mówi Maciej Wujec, zastępca prezydenta. - My stawiamy na fabrykę. Więcej miejsc pracy, to większa konkurencja. Jeśli stworzymy dużo miejsc pracy i damy ludziom wybór, wtedy u kiepskiego pracodawcy nikt i będzie chciał pracować. Ludzie godzą się na źle opłacaną pracę, jeśli nie mają alternatywy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska