Chipsy dopiero po 21.00. Nie będzie już reklam tuczącej żywności

fot. Krzysztof Świderski
fot. Krzysztof Świderski
Dzieci nie będą już bombardowane w telewizji reklamami tuczącej żywności. Producenci sami wycofali się z ich nadawania.

Polska Federacja Producentów Żywności opracowała “Kodeks reklamy żywności skierowanej do dzieci".

- Jego celem jest ograniczenie w telewizji, radiu, prasie i internecie reklam produktów, które spożywane w nadmiarze mogą przyczynić się do nadwagi, otyłości i negatywnie wpływać na zdrowie - wyjaśnia Andrzej Ganter, dyrektor generalny Federacji. - Takie spoty nie będą emitowane w tych mediach czasie, kiedy ponad 50 procent widowni stanowią dzieci poniżej 12 roku życia.

Czyli z reguły do godz. 21.00. Do przestrzegania kodeksu zobowiązały się Coca-Cola, Danone, Mars, Frito Lay, Kraft Foods, Nestle, PepsiCo, Ferrero, Unilever i Żywiec Zdrój SA.

- To bardzo ważna decyzja, bo dzieci są niezwykle podatne na wpływ reklam - mówi Magdalena Kultys, dietetyczka z Opola. - Złe nawyki żywieniowe z dzieciństwa trudno przezwyciężyć. Zazwyczaj mają wpływ na sposób żywienia i zdrowie w dorosłym życiu. Ich niedobre skutki ujawnić się mogą nawet po 10-15 latach.
Produkty reklamowane jako niezbędne dla dzieci oprócz składników prozdrowotnych takich jak wapń zawierają np. za dużo cukru - Dotyczy to np. wszystkich jogurtów smakowych - wyjaśnia Magdalena Kultys.
Wycofując się z nachalnej reklamy adresowanej do dzieci Polska Federacja Producentów Żywności nie zamierza jednak w żaden sposób wpływać na sprzedaż słodyczy, napojów gazowanych czy jogurtów z cukrem w sklepikach szkolnych.

- Nie mamy prawa kształtować działalności gospodarczej - przekonuje Andrzej Ganter. - Zachęcamy za to do rozszerzenia ich oferty o sałatki czy owoce. Jeśli nasze produkty nie będą podstawą diety i jedzone będą od czasu do czasu, tylko dla przyjemności, to nikomu nic złego się nie stanie.

W wielu szkołach zmieniono już asortyment sklepików, nie czekając na gest ze strony producentów. - U nas sprzedaje się tylko chrupki kukurydziane i soki owocowe - mówi Mirosław Śnigórski, dyrektor SP nr 2 w Opolu. - Zachęcamy też rodziców, by dzieci na drugie śniadanie dostawały warzywa i owoce. To oni przede wszystkim kształtują nawyki żywieniowe dzieci.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska