- Jak pan przyjął wyrok sądu?
- Jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Odnośnie Jolanty I. to spodziewałem się takiej kary. Natomiast jeśli chodzi o inne osoby: tą, która bezpośrednio dokonywała egzekucji, jest za niski. Nawet 15 lat, których chciał prokurator, to było za mało. To bezpośrednia wykonawczyni wyroku. Kara dla Piotra P., który z uporem współpracował w dokonaniu tego ohydnego mordu, jest dla mnie wielkim szokiem i zaskoczeniem. Ten człowiek jest bez skrupułów. Jest gotów popełnić kolejny taki czyn, w każdym momencie.
- Zaskoczyło pana zachowanie Piotra P. na sali sądowej?
- Przez ostatnie półtora roku bezczelnie się uśmiechał. Tak samo dzisiaj. To jest obraza dla sądu i prokuratora.
- Będziecie państwo apelowali od tego wyroku?
- Oczywiście, że tak. Mimo jasnego uzasadnienia sędziego, nie jesteśmy zadowoleni z wyroku na te dwie osoby.
- Jak teraz wygląda sytuacja dzieci Jolanty I. i Radosława P.?
- Dzieci przebywają u babci, która jest ich prawnym opiekunem. Dawid chodzi do szkoły i robi bardzo duże postępy. Bartuś jest w zerówce. W domu mają psy, konie, koty, komputer i wszystko, co im potrzebne. W ogóle nie tęsknią za mamą, tylko często wspominają ojca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?