Chłopcy z Biskupowa mieli się bić, tymczasem jeden zginął

fot. Krzysztof Strauchmann
Szkoda chłopaka. On tu tylko stał spokojnie. Zresztą to był ministrant - mówi Krystyna Ślusarczyk.
Szkoda chłopaka. On tu tylko stał spokojnie. Zresztą to był ministrant - mówi Krystyna Ślusarczyk. fot. Krzysztof Strauchmann
W opolskim szpitalu zmarł 17-latek z Biskupowa pod Głuchołazami. Przed tygodniem uderzony przez kolegę ze wsi upadł, doznając ciężkich obrażeń głowy.

Do zdarzenia doszło przed tygodniem, w piątek 6 lutego. Wieczorem na przystanku w Burgrabicach zebrała się grupa młodzieży. W pewnej chwili podszedł do nich Patryk J. z Burgrabic i uderzył 17-letniego Marka H. trzy razy w twarz. Po ciosie Marek upadł na asfalt i stracił przytomność.

Próby ratowania go na wydziale neurochirurgii Wojewódzkiego Centrum Medycznego nie dały efektu. Prokuratura zamierza postawić Patrykowi J. zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, ale czeka jeszcze na wyniki sekcji zwłok i szczegółową informację o charakterze obrażeń. Według świadków Marek H. wiedział, że napastnik chce się z nim bić i czekał na niego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska