- Dziwna sytuacja, bo choć plac nie jest w najlepszym stanie, to akurat poza tym miejscem sama zieleń jest zadbana - opowiada jeden z kierowców, który często parkuje na placu i poprosił nto o interwencję.
Grażyna Rącka, miejski ogrodnik, obiecała sprawę wyjaśnić, bo możliwe, że ten fragment placu nie należy do miasta lub też nie został ujęty w przetargu na utrzymanie zieleni w Opolu.
Być może za rok krzewy i tak zostaną wycięte. Miasto planuje bowiem przebudowę placu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?