Chodzić w szpilkach nauczysz się... na kursie

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Anna Pabiś, wicemiss Polski.
Anna Pabiś, wicemiss Polski. Paweł Stauffer (O)
Anna Pabiś, wicemiss Polski 2013, organizuje dla amatorek szpilek specjalne warsztaty. By wyjście było przyjemnością, a nie udręką.

- Pamiętam doskonale swoje pierwsze kroki i wcale nie było łatwo. Poruszałam się jak bocian - wspomina ze śmiechem Anna Pabiś, opolanka i wicemiss Polski z 2013 roku. - Modeling rządzi się swoimi prawami, dlatego na obcasach chodzę od 14. roku życia. Jedno jest pewne: trening czyni mistrza, dlatego dzisiaj na 15-centymetrowym obcasie jestem w stanie przejść nawet po wybrukowanym rynku.

Modne szpilki to dopiero połowa sukcesu. Aby wydobyć z siebie maksimum seksapilu trzeba opanować chodzenie w nich. A to, jak się okazuje, jest sporym wyzwaniem.

- Z dziewczynami, które powalczą o koronę miss, jesteśmy po pierwszych choreografiach i widzę, że właściwie każda ma problem z poruszaniem się na obcasach. Przed nami sporo pracy, ale jestem przekonana, że tę sztukę można opanować - mówi Anna Pabiś.
Piękna opolanka postanowiła podzielić się swoim doświadczeniem nie tylko z kandydatkami do tytułu miss. Stąd pomysł zorganizowania w Opolu warsztatów chodzenia na szpilkach.

- Podstawą jest prostowanie nóg w kolanie, ale o tym dziewczyny często zapominają - zdradza Anna Pabiś. - Święto kobiet to doskonała okazja, żeby nad sobą popracować, dlatego zapraszam 12 i 13 marca do Centrum Wystawienniczo-Kongresowego w Opolu, które zamieni się w tym czasie w królestwo pań. Chętnie podpowiem jak chodzić z gracją.

Martyna Kubik buty na obcasie zakłada tylko na wielkie wyjścia. - Nie powiem, szpilki są seksi, ale chodzenie w nich po mieście to udręka - mówi studentka z Opola. - Kilka lat temu kupiłam sobie piękne buty na cieniutkiej szpilce i poszłam w nich na randkę. Myślałam, że nie dotrę na miejsce, bo spacer w nich po nierównych chodnikach był karkołomnym wyczynem. Na warsztaty z wicemiss chętnie bym się wybrała. Może ona ma na to jakiś patent.

O tym, że warto zamienić trampki na obcasy przekonani są seksuolodzy, którzy zauważyli, że szpilki wpływają na... poprawę życia seksualnego.
- I bynajmniej nie chodzi tu wyłącznie o to, że takie kobiety postrzegane są jako bardziej atrakcyjne - mówi Piotr Pośpiech, seksuolog. - Chodząc na szpilkach trenujemy mięśnie dna miednicy, co z kolei przekłada się na lepsze doznania seksualne. Ale nie tylko, bo te mięśnie wpływają korzystnie również na cały nasz układ moczowo-płciowy.

Jeśli jeszcze nie opanowałyście sztuki chodzenia w szpilkach, trening najlepiej rozpocząć w domu, gdzie znamy każdą nierówność. Dopiero po takim wstępnym przygotowaniu można ruszyć w miasto. - Ale koniecznie trzeba mieć do siebie dystans, bo wpadki zdarzają się nawet na wybiegach. No i nie zrażać się początkowymi niepowodzeniami - podpowiada wicemiss.

Wyższy obcas może pięknie wyeksponować nogę i podkreślić sylwetkę, ale może też sprawić, że będziemy wyglądać komicznie. - Dlatego nic na siłę. W ładnych balerinach nawet na eleganckim spotkaniu będziemy prezentować się znacznie lepiej, niż wtedy gdy zdecydujemy się na szpilki, w których z trudem będziemy trzymać równowagę - ostrzega Anna Pabiś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska