Chować te kichole! Nie oszukujecie systemu, lecz samych siebie! Komentarz Krzysztofa Zyzika

Krzysztof Zyzik
Krzysztof Zyzik
Chować te kichole! Nie oszukujecie systemu, lecz samych siebie! - komentarz Krzysztofa Zyzika
Chować te kichole! Nie oszukujecie systemu, lecz samych siebie! - komentarz Krzysztofa Zyzika Karina Trojok
Mija rok, jak spadła na nas zaraza. Sceny znane dotąd z historii i filmów katastroficznych zaczęły się dziać za oknem. Zamknęliśmy się w czterech ścianach, zatrzęsła się gospodarka. Od początku ogłoszenia pandemii tabuny obywateli kwestionują istnienie koronawirusa. Ich upór jest tak ślepy, że nie przemawia do nich nawet twarda statystyka. A fakty są takie, że w 2020 roku zmarło rekordowo wielu Polaków. I to licząc od II wojny światowej.

Były momenty, kiedy wydawało się, że pandemia przechodzi do historii. Latem ruszyliśmy z domów. Zapełniły się plaże nad Bałtykiem i otworzyły granice. To wtedy premier, chcąc z zmobilizować emerytów do głosowania na Andrzeja Dudę, powiedział pamiętne słowa, że pandemia się skończyła i już się nie trzeba bać. Potem nastała czarna jesień. Zakorkowały się kostnice i zakłady pogrzebowe. I od tej pory nie ma już wątpliwości, że zakażenia przychodzą i odchodzą falami.

Poluzowanie restrykcji w połączeniu z bardziej zaraźliwą mutacją koronawirusa skutkuje teraz nową falą zakażeń. Liczba chorych i zmarłych rośnie w szybkim tempie, szpitale są zatkane, a minister zdrowia zaleca wstrzymanie planowych zabiegów i operacji. Co jest dramatem zważywszy na i tak już bardzo zaniedbane zdrowie Polaków. I nawet w takiej rzeczywistości czytam w internecie o „szmatach” na twarzach, które rzekomo urągają naszej godności, a w sklepach co trzeci cymbał nosi maseczkę z nosem na wierzchu. Czasem nawet pod brodą (tak na wypadek kontroli, żeby się dało szybko naciągnąć). Ludzie, serio? Dla kogo te maseczki nosicie? Dla władzy, czy dla siebie?

Co ciekawe, stosunek do restrykcji nie wydaje się mieć związku z poziomem wykształcenia. Wystarczy popatrzeć, jak wygląda szczepienie nauczycieli. Zapomnijcie o odstępach. Nasi dziennikarze kilkukrotnie obserwowali, jak w punktach szczepień pedagodzy stali zbici w kółeczka i z opuszczonymi maseczkami żywo dyskutowali. Rozumiem towarzyskie wyposzczenie po miesiącach zdalnej nauki, ale akurat od grona pedagogicznego oczekiwałbym wyższych standardów w stosowaniu się do prawa, które ma ochronić nasze zdrowie i życie.

Przyjmijmy wreszcie do wiadomości, że dystans społeczny i noszenie maseczek realnie zapobiega transmisji wirusa. To pokazują wszystkie wiarygodne dane, uznane przez najbogatsze kraje świata, takie jak USA, Chiny, czy państwa Unii Europejskiej. Chodząc bez maseczek, albo z nosami na wierzchu, nie oszukujemy „systemu”, lecz samych siebie. Sami się narażamy i jesteśmy zagrożeniem dla innych. Jeśli nie będziemy się do tego stosować, bo nam się nie chce, bo nie wierzymy, bo ciocia Grażyna napisała na fejsbuku, że to nie działa, to jeszcze wielu z nas zachoruje i umrze.

Rok po starcie pandemii jesteśmy w jej newralgicznym momencie. Coraz więcej nas już przechorowało COVID-19, coraz więcej jest zaszczepionych. Jesteśmy jak ten kierowca, który wraca do domu po wyczerpującej, całonocnej podróży. Już bardzo blisko celu, ale oczy się kleją i droga pływa. Dojedźmy szczęśliwie do końca tego cyrku...

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska