Podejmując od godz. 17 AZS Politechnikę Krakowską, podopieczne Tadeusza Widziszowskiego zagrają po raz ostatni w 2018 roku, a ten był naprawdę bardzo dobry. Zespół na koniec poprzedniego sezonu został sklasyfikowany na piątym miejscu w całej 1 lidze, a teraz - nawet mimo ewentualnej porażki w nadchodzącym starciu - utrzyma drugie miejsce w grupie południowej!
Będzie to również mecz na szczycie tejże strefy. Głuchołazianki do tej pory zanotowały bowiem 10 zwycięstw i poniosły jedną porażkę (choć dotkliwą z Zagłębiem Sosnowiec), a rywalki wygrały osiem meczów, ale przegrywały „aż” trzy razy, co na ich wyniki w ostatnich latach w fazie zasadniczej jest liczbą sporą.
Dwukrotnie też jednak uległy sosnowiczankom, które teraz są zdecydowanymi faworytkami całych zmagań. Raz natomiast w swojej hali okazały się gorsze od naszego zespołu i to po rzucie Marleny Deko na sześć sekund przed końcem... co było jedynym prowadzeniem przyjezdnych w tamtym niesamowitym boju!
- Ten triumf przemawia do wyobraźni, tam mało kto wygrywa - cieszył się po tym starciu trener Widziszowski. - Z tego co wiem, to nie licząc meczu z Basketem Aleksandrów Łódzki w ubiegłym sezonie, gdy krakowianki przełożyły go na czas przerwy międzyświątecznej, grały go w trakcie jakiegoś turnieju towarzyskiego i zupełnie zlekceważyły rywalki, to przez trzy lata nie przegrały u siebie. A my tam wygraliśmy. To robi wrażenie - przyznawał.
Tydzień temu wyczyn jego zespołu skopiowało Zagłębie, które jednak wygrywa ze wszystkimi jak chce i kiedy chce pewnie zmierzając ku temu by powrócić w szeregi ekstraklasy. Warto dodać, iż w drużynie tej zresztą prym wiodą niedawne liderki naszej ekipy: Aleksandra Dziwińska i Małgorzata Zuchora.
Tak czy inaczej, teraz koszykarki z „grodu Kraka” na pewno będą pałały rządzą rewanżu. Tym bardziej, że ewentualna wygrana Chrobrego mocno ukróci ich nadzieje na zajęcie drugiego miejsca w tabeli na koniec rundy zasadniczej, a taki mają cel minimum.
Wtedy z kolei głuchołazianki musiałyby przegrać przynajmniej połowę z ośmiu meczów, które im już wtedy zostaną, by spaść poniżej drugiej lokat, a jedynymi mocniejszym rywalkami od nich na ten moment są przecież wspomniane przedstawicielki klubu z Sosnowca!
Nawet jakby Chrobremu Basket przytrafiła się jakaś porażka czy to w Poznaniu z MUKS-em czy w Lesznie z Tęczą to przed tym zespołem choćby spotkania z takimi słabeuszami ligi jak Karkonosze Jelenia Góra czy AZS AJP III Gorzów Wlkp.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?