Chrońmy dzieci przed pornografią

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Ofiary porwań lub adopcji za pieniądze trafiają w łapy amatorów dziecięcej pornografii.
Ofiary porwań lub adopcji za pieniądze trafiają w łapy amatorów dziecięcej pornografii.
Wykorzystywane w filmach pornograficznych są ofiarami handlu ludźmi. Bywa, że do seksbiznesu za pieniądze wypożyczają je rodzice.

Paweł S., 41-letni prezes jednej z nyskich spółdzielni mieszkaniowych, był amatorem dziecięcej pornografii. Filmy z małoletnimi ściągał z internetu. Uzbierał sporą kolekcję - ponad 1000 płyt CD i DVD z filmami i zdjęciami.

W ręce policji wpadł w grudniu 2006 roku. Oprócz płyt policjanci sekcji kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Nysie znaleźli u niego kamerę wideo i aparat cyfrowy ustawiony na statywie przy łóżku. Czy służyły mu one do kręcenia filmów z udziałem małoletnich? Tego nie udało się dowieść.

Zatrzymanie Pawła S. było częścią europejskiej akcji przeciwko pedofilom koordynowanej przez Europol (organizuje współpracę policji europejskiej). Zaczęło się od likwidacji utajnionej holenderskiej strony internetowej, która była punktem kontaktowym dla pedofilów.
Policje kilkunastu krajów Europy oraz USA i Kanady zlokalizowały kilkaset komputerów, których użytkownicy ściągali pornograficzne filmy z udziałem kilkuletnich dziewczynek.

- Takich spraw mamy więcej - mówi policjantka z sekcji kryminalnej Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Ważne

Ważne

Jak uchronić swoje dziecko przed ludźmi trudniącymi się pornografią dziecięcą:

Wchodząc do sklepu czy domu, nigdy nie zostawiajmy pociech w wózkach czy biegających bez opieki. Są łatwym celem dla porywaczy.
Jeśli zatrudniamy opiekunkę do dziecka, warto ją wcześniej dokładnie sprawdzić. Zdarzały się przypadki, że pod nieobecność rodziców dzieci były wypożyczane przez nianie do grania w filmach pornograficznych.
Warto też przyjrzeć się, co robią nasze pociechy, siedząc przed komputerem. W internecie mogą poznać ludzi związanych z branżą pornograficzną. Monitorujmy więc komunikatory GG, strony internetowe, na które wchodzą dzieci, oraz czaty, z których korzystają.

Chociaż funkcjonariuszka widziała już wiele, przyznaje, że nigdy nie zapomni sprawy sprzed kilku lat z jednej z podopolskich wsi.

- Namierzyliśmy tam mężczyznę, który miał w swoim komputerze filmy z dziecięcą pornografią - opowiada. - Bulwersujące było to, że były one zapisane na pulpicie, a nieograniczony dostęp do komputera miał jego sześcioletni syn i je oglądał.

Dzieci, które występują w filmach pornograficznych, są często ofiarami handlu ludźmi. Zdarza się, że za pieniądze wypożyczane są przez swoich rodziców czy opiekunów. To również ofiary porwań oraz adopcji za pieniądze.

Na Opolszczyźnie takich przestępstw jak na razie nie ujawniono. Nie oznacza to jednak, że ich nie ma.

- Jeszcze o nich nie wiemy, nie prowadziliśmy takich spraw - mówią policjanci.
W innych rejonach Polski zdarzały się. Dwa lata temu z rąk ludzi zajmujących się dziecięcą pornografią udało się wyrwać dwójkę dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska