Chrząstowice: Zamieszanie z listą wyborczą komitetu Wspólnota Samorządowa

Fot. Paweł Stauffer
- Rejestrowałam listy jako pierwsza w gminie, ale urzędnicy do końca rzucali mi kłody pod nogi - mówi Elżbieta Adamska-Wedler.
- Rejestrowałam listy jako pierwsza w gminie, ale urzędnicy do końca rzucali mi kłody pod nogi - mówi Elżbieta Adamska-Wedler. Fot. Paweł Stauffer
- Przez niekompetencję urzędników mogłam stracić prawo udziału w wyborach - mówi Elżbieta Adamska-Wedler, kandydatka na wójta Chrząstowic.

Elżbieta Adamska-Wedler, była posłanka AWS, ubiega się o fotel wójta Chrząstowic i stoi na czele komitetu wyborczego Wspólnota Samorządowa. Wprawdzie już tydzień temu komitet otrzymał od gminnej komisji wyborczej tzw. protokół rejestracji, który potwierdzał złożenie wszystkich wymaganych dokumentów, ale niewiele brakowało, by ugrupowanie Elżbiety Adamskiej-Wedler, które rejestrowało listy jako pierwsze w gminie, zostało wyeliminowane z walki o władzę.

- Dzień po złożeniu dokumentów zostałam wezwana do gminnej komisji wyborczej, by usunąć usterkę w postaci braku informacji o moim drugim imieniu - opowiada kandydatka na wójta. - Gdy dopełniłam tej formalności, byłam przekonana, że nic już nie stanie na przeszkodzie rejestracji kandydatów Wspólnoty Samorządowej.

Tymczasem w czwartek przedstawicielka gminnej komisji wyborczej telefonicznie poinformowała pełnomocnika komitetu, że jego kandydaci na radnych nie zostaną zarejestrowani, jeśli nie uzupełnią swoich danych o drugie i kolejne imiona. Wszystko to działo się na niewiele ponad dobę przed zakończeniem rejestracji list wyborczych.

- Nie rozumiem, dlaczego o konieczności podania przez kandydatów na radnych wszystkich imion nie poinformowano nas od razu, albo przynajmniej w chwili, gdy komisja wezwała mnie do uzupełnienia danych - rozkłada ręce Elżbieta Adamska-Wedler. - Przez niekompetencję członków gminnej komisji wyborczej najedliśmy się sporo stresu, chociaż ostatecznie udało się na czas uzupełnić wszelkie dane.
Gabriela Born, przewodnicząca Gminnej Komisji Wyborczej w Chrząstowicach, tak tłumaczy całe zamieszanie: - Już po wręczeniu protokołu rejestracji kandydatów Wspólnoty Samorządowej dostaliśmy postano- wienie komisarza wyborczego z Opola, nakazujące uzupełnienie ich danych o drugie imiona.

Rafał Tkacz, dyrektor Krajowego Biura Wyborczego w Opolu, nie potwierdza tej wersji. Zapewnia, że informację o wymogu podania drugich imion przez kandydatów gminne komisje dostały 14 i 15 października, a więc na trzy dni przed złożeniem dokumentów przez Wspólnotę Samorządową.
- Zaistniałe zamieszanie świadczy o niekompetencji członków gminnej komisji wyborczej - mówi dyrektor Tkacz. - Ale i komitet wyborczy nie jest bez winy. Obowiązkiem każdego kandydata jest staranne wypełnienie dokumentów rejestracyjnych, a w formularzu widnieje "imiona", a nie "imię" - zwraca uwagę Tkacz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska