Chrzest, ślub, pogrzeb. Co łaska... Cennik w opolskich parafiach

Radosław Dimitrow, MD, Bes
Co łaska, czyli ile dajemy na Kościół. Choć księża nie mogą tworzyć cenników, to wierni doskonale wiedzą ile płaci się za msze. Zebraliśmy dla was te informacje.

Wysokość cen w każdej parafii kształtują sami wierni. To dlatego, że w kościołach na Opolszczyźnie nie ma oficjalnych cenników za śluby, chrzty i pogrzeby.

- Nie ma znaczenia, ile ktoś płaci za mszę. Niezależnie od przekazanej kwoty uroczystości mają taki sam podniosły charakter - deklaruje ks. Bartosz Radecki z parafii św. Michała Archanioła w Prudniku.

Wierni z Prudnika mówią, że stawki za sakramentalne "tak" są bardzo różne. Młode pary płacą od 100 do 500 zł. Podobnie kosztuje pogrzeb.

Dużo tańszy jest chrzest - od 50 do 150 zł.

W kościele Bożego Ciała w Oleśnie usłyszeliśmy nieco niższe stawki.

Parafia podała, że za ślub i pogrzeb wierni wkładają zazwyczaj do koperty od 100 do 400 złotych. Chrzest kosztuje natomiast od 50 do 100 zł.

Pani Anna, która wychodziła za mąż w oleskiej parafii, twierdzi, że ceny bywają wyższe.

- Co prawda ja za ślub zapłaciłam 300 złotych, a pogrzeb w rodzinie kosztował 400 zł - mówi parafianka. - Ale znajomi dawali nawet 600 złotych i więcej.

Zdaniem wiernych, ceny w kościołach poszybowały w ostatnich latach w górę. Windują je ludzie pracujący za granicą. Łatwo jest im włożyć do koperty 250 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje ok. 1 tys. zł. Takie kwoty padają jednak rzadko.

Paradoksalnie drożej jest na wsiach niż w mieście.

Dla przykładu w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Jemielnicy wierni powiedzieli nam, że za śluby i pogrzeby płacą od ok. 350 zł do 600 zł. Za chrzty 100-200 zł. Ciekawostką jest, że w tym kościele można wykupić sobie miejsce w ławce na msze w niedzielę i święta. Taki roczny "abonament" kosztuje kilkadziesiąt złotych.

- Ja płacę za ławkę 30 zł - zdradza anonimowo jedna z parafianek. - Ale wszystkie pieniądze, które przekazujemy proboszczowi, idą na remont naszego zabytkowego kościoła. To dobry człowiek, który wie, jak o niego zadbać.

Na darmowy ślub mogą natomiast liczyć ministranci. Regułą jest, że księża odprawiają dla nich mszę w ramach "prezentu".

Problem pojawia się, gdy ministrant zawiera związek małżeński w innej parafii (np. w miejscu urodzenia narzeczonej). Wtedy nie ma taryfy ulgowej. Dla przykładu Jakub, który wziął ślub w kościele w Niewodnikach, mimo że służył wcześniej przy ołtarzu, dał księdzu 300 zł.

- Pytałem w kancelarii, ile zazwyczaj przekazują nowożeńcy - mówi były ministrant. - Ale pani, która tam pracuje, nie chciała powiedzieć. Popytałem więc znajomych i to oni zasugerowali mi 300 zł.

Rozbieżności w stawkach są duże, w zależności od parafii. Wielu uważa, że gdyby w kościołach wisiały oficjalne cenniki, to byłoby im łatwiej.

- Ale ich tworzenie jest zabronione - tłumaczy Łukasz Woźniak z biura prasowego Diecezji Opolskiej. - Regulują to postanowienia pierwszego synodu naszej diecezji z lat 2002-2005.

Księża na ogół niechętnie rozmawiają o pieniądzach. W parafii w Zdzieszowicach proboszcz odmówił podania kwot. O cenach nie chciał też mówić ks. Krzysztof Wojnarowski z parafii Ducha Świętego w Krapkowicach.

- To jest dobrowolna ofiara, a podawanie kwot byłoby sugerowaniem parafianom, ile mają dać - uważa ks. Wojnarowski. - Zdarza się, że odprawiamy pogrzeby za "Bóg zapłać", bo ludzie nie mają pieniędzy. Żaden z księży nie ma o to pretensji.

Za pogrzeby nie płacą księżom np. Ośrodki Pomocy Społecznej, które chowają najbiedniejsze osoby lub takie, które umarły w samotności.

- To dlatego, że na każdy wydatek musimy mieć fakturę - tłumaczy Czesława Krasa, które kieruje OPS-em w Strzelcach Opolskich. - A tych, jak wiadomo, kościoły nie wystawiają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska