Chwalono ją i zwolniono

Edh
Jolanta Barska, dyrektor opolskiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, została odwołana ze stanowiska.

Decyzję otrzymała pod koniec ubiegłego tygodnia, podczas spotkania z prezesem PFRON w Warszawie. Jolanta Barska podzieliła los piętnastu innych szefów wojewódzkich oddziałów funduszu. Trojgu z nich przyznano funkcję pełniącego obowiązki do czasu wyłonienia nowego dyrektora na drodze konkursu.
Od piątku zdymisjonowana dyrektor nie musi chodzić do pracy. Odwołanie wiąże się z trzymiesięcznym wypowiedzeniem, podczas którego byli szefowie oddziałów otrzymują wynagrodzenie. - Nie dano mi żadnych szans na dokończenie pracy. Mimo, że chwalono osiągnięcia oddziału, okazało się, że wysokie oceny i kompetencje nie wystarczają - mówi Jolanta Barska.
- To nie jest kara. Koncepcja jest taka, że wszyscy dyrektorzy powinni zostać wyłonieni w drodze konkursu, zgodnie z regulaminem organizacyjnym. Stąd decyzja prezesa - przekonuje Joanna Kowtun, p.o. kierownik działu komunikacji społecznej w PFRON w Warszawie. - Byli dyrektorzy także mogą wziąć w nim udział - dodaje.
Zdaniem Jolanty Barskiej odwołanie dyrektorów oddziałów to posunięcie polityczne. Była dyrektor przyznaje, że oczekiwała takiej decyzji, mimo, że nie należy do żadnego ugrupowania politycznego.
Odwołanie dyrektora opolskiego PFRON wywołało spore poruszenie wśród osób, które zawodowo z nią współpracowały. - Będziemy pisać petycję do prezesa i monitować o cofnięcie decyzji. To był odpowiedni człowiek na tym stanowisku - mówi brat Paweł Siennicki z Domu Pomocy Społecznej w Zawadzkiem.
Jolanta Barska nie wierzy w zmianę decyzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska