Cięcia w powiecie kluczborskim. Dyrektorzy szkół też dostali po kieszeni - duża obniżka pensji

Obniżki dyrektorskich pensji to kolejny element programu naprawczego, jaki wdrożyło w tym roku starostwo powiatowe w Kluczborku.

- Samo wynagrodzenie dyrektorów pozostanie na tym samym poziomie, obcięto za to dodatek motywacyjny, który przecież jest uznaniowy i nie jest na stałe - podkreśla starosta kluczborski Mirosław Birecki.

Obniżka jest jednak dotkliwa, niemal 10-procentowa. Średnia pensja dyrektorów szkół spadnie z 6600 zł na 6000 zł (kwota brutto).

- Program naprawczy oznacza oszczędności: bolesne, ale koniecznie. Uprzedzałem o tym już na początku kadencji - mówi Mirosław Birecki. - Rok 2019 będzie najgorszy dla finansów powiatu, dlatego oczekuję zrozumienia w tej ciężkiej sytuacji naszego powiatu.

Ziemia Kluczborska (ugrupowanie burmistrza Jarosława Kielara) i nowy starosta Mirosław Birecki po przejęciu władzy w powiecie w ubiegłym roku mówili o 100 milionach zł długów razem z odsetkami.

Regionalna Izba Obrachunkowa wyliczyła dokładnie, że zadłużenie powiatu kluczborskiego na koniec 2018 r. (kredyty i umowy leasingu) wyniosło 74.316.938 zł.

Jest to najbardziej zadłużony powiat w całym województwie, stąd cięcia i oszczędności.

Powiat złoży wniosek do Ministerstwa Finansów o 60 mln zł pożyczki.

Do końca kadencji nie będzie dużych inwestycji.

W starostwie już obcięto 7 etatów. Wypowiedzenia dostało 10 nauczycieli.

Obniżono diety członków rad nadzorczych powiatowych spółek.

W planach jest likwidacja Młodzieżowego Domu Kultury, który jest instytucją oświatową i zatrudnia nauczycieli.

- Ustawowo obniżono również pensje starostom i członkom zarządu powiatu - dodaje starosta Birecki.

W nawiasie procent planowanych dochodów

• kluczborski (89 procent);
• prudnicki (35,7);
• nyski (29,9);
• krapkowicki (27,7);
• brzeski (23,5);
• głubczycki (21,9);
• kozielski (16,9);
• strzelecki (16,5);
• namysłowski (12,7);
• oleski (12,5);
• opolski (2,2).