Ciężkie tiry nadal będą jeździć przez Brzeg

fot. Tomasz Dragan
Wojciech Telecki, brzeski kierowca: - Teraz na pewno tiry nie dadzą nam spokoju.
Wojciech Telecki, brzeski kierowca: - Teraz na pewno tiry nie dadzą nam spokoju. fot. Tomasz Dragan
Mimo przywrócenia ruchu na moście odrzańskim w dolnośląskiej Oławie, największe ciężarówki nadal muszą jeździć przez Opolszczyznę. Nasi sąsiedzi nie przepuszczają bowiem aut ważących więcej niż 30 ton.

Uszkodzony od uderzenia tira oławski most na Odrze jest już przejezdny. Ale mogą nim jeździć tylko ciężarówko ważące nie więcej niż 30 ton. Auta o większych gabarytach muszą nadal wybierać drogę przed Brzeg lub pobliski Mikolin. W tych dwóch miejscach mogą przejedżać Odrę auta ważące nawet do 40 ton i większe.

- Sprawdziły się najgorsze przypuszczenia. Oława zamknie się dla najcięższych tirów, które będą nadal bez końca niszczyć nasze drogi w Brzegu - oburza się Wojciech Telecki, brzeski kierwca.
- Skoro Oława ogranicza przejazd ciężkich aut - niepokoi się Stanisław Kowalki, kierownik Zarządu Dróg Powiatowych w Brzegu - to my nie mamy innego wyjścia jak tylko utrzymać zakaz ruchu dla tirów na naszych drogach. Chodzi o odcinki jezdni powiatowych pomiędzy Michałowicami a Błotami oraz Dobrzyniem a dolnośląskimi Wójcicami. Nadal będą mogły jeździć tam samochody do 15 ton.

Więcej o tej sprawie już we wtorkowym wydaniu papierowym nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska