Cmentarz w Łambinowicach zostanie otwarty

Rozmawiał Krzysztof Ogiolda
Z ministrem Andrzejem Przewoźnikiem, sekretarzem generalnym Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa

- Z jakich powodów rada, na czele której pan stoi, nie dopuściła do otwarcia cmentarza ofiar powojennego obozu w Łambinowicach?
- Są dwie kwestie. Jedna przyczyna to nieuregulowane sprawy formalnoprawne związane z założeniem cmentarza i jego budową. Sprawa druga to listy ofiar. Jedna z nich była zweryfikowana i potwierdzona w oparciu o bardzo precyzyjne dokumenty. Druga została sporządzona bez podania bazy. Tymczasem mamy porozumienie ze stroną niemiecką, wypracowaliśmy pewne procedury związane z weryfikacją list. Każdy cmentarz po otwarciu żyje własnym życiem. Nazwiska osób tam pochowanych, które znajdą się na tablicach, są podstawą do sporządzania różnych innych dokumentów. Ich lista trafia do rejestru wojewody, do PCK. Rodziny w tych dokumentach poszukują informacji o swoich bliskich, także do spraw sądowych, dlatego listy te muszą mieć stempel instytucji, które je sporządziły i zweryfikowały.
- Na jakim etapie sprawa znajduje się obecnie?
- W tej chwili jesteśmy po posiedzeniu komisji rządowej polsko-niemieckiej, która odbyła się w Brunschwiku na początku maja. Jedno dla nas wszystkich nie ulega kwestii: ten cmentarz musi zostać otwarty, to miejsce musi mieć charakter cmentarza wojennego, skoro tam spoczywają konkretni ludzie. Wszystkie kwestie związane z godnym pochówkiem i upamiętnieniem spoczywających tam osób muszą być załatwione. Ale zgodziliśmy się także, że muszą zostać spełnione wszystkie warunki formalne, by cmentarz był miejscem pojednania, a nie konfliktu. Listę, która budziła nasze wątpliwości, przesłałem do zweryfikowania i urzędowego potwierdzenia przez Bundesarchiv lub Dienststelle. Myślę, że odpowiedzi można oczekiwać w ciągu kilku tygodni.
- Czego dotyczyły rozmowy z wicemarszałkiem województwa i wojewodą opolskim?
- Rozmawialiśmy oczywiście o cmentarzu ofiar powojennego obozu. Przede wszystkim przyjechałem na posiedzenia Rady Muzeum w Łambinowicach. Z wojewodą opolskim omawialiśmy mechanizm pomocy dla województwa na rzecz właściwej opieki nad cmentarzami wojennymi. Mamy od wojewody wnioski o wsparcie kilku obiektów cmentarnictwa wojennego i chcielibyśmy je rozpatrzyć i przyznać środki w ciągu dwóch tygodni.
- Czy ekshumowane będą groby niemieckich żołnierzy spoczywających na cmentarzach na Opolszczyźnie? Mniejszość sprzeciwia się zabieraniu jej swoich zmarłych.
- Kanclerz Kohl i premier Mazowiecki podpisali oświadczenie, które otwarło drogę do porządkowania miejsc związanych z pochówkiem żołnierzy niemieckich. Na jego podstawie ustalono, że w Polsce powstanie 10 cmentarzy zbiorczych, 8 jest gotowych. Działania ekshumacyjne trwają od 10 lat. Po jakimś czasie ten proces obejmie także groby na Opolszczyźnie. Łatwiej się opiekować kilkoma, choćby dużymi, obiektami niż dziesiątkami tysięcy rozproszonych mogił. Ekshumacja pozwala także na weryfikowanie danych o tych zmarłych, m. in. na podstawie nieśmiertelników pochowanych żołnierzy. Chcę podkreślić, że żołnierze, którzy tutaj polegli, byli zazwyczaj ściągani na front z różnych jednostek z centralnych Niemiec. Prawie nie ma przypadków, że żołnierz spoczywa w wiosce, z której pochodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska