Targi nto - nowe

Co dalej z terenem po "Nysa Motor"

Krzysztof Strauchmann
Władze miasta zastanawiają się na przekwalifikowanie terenu po dawnym zakładzie na działalność usługową.
Władze miasta zastanawiają się na przekwalifikowanie terenu po dawnym zakładzie na działalność usługową. archiwum nto
Burmistrz Nysy Jolanta Barska spotkała się z przedstawicielami FSO w Warszawie oraz Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarczego w sprawie zagospodarowania terenów po fabryce samochodów dostawczych.

To 20 hektarów gruntu w centrum miasta.  FSO deklaruje, że chce zostawić główne hale zakładu na działalność produkcyjną. Co do reszty ma przedstawić miastu koncepcję przyszłego zagospodarowania.

Należącą do FSO spółkę “Nysa Motor” zlikwidowano ponad 10 lat temu. Od tego czasu teren zakładów zarasta tylko zielskiem.

Tylko część budynków została wydzierżawiona nowym użytkownikom. Tymczasem FSO rocznie płaci 1,8 mln złotych na utrzymanie i zabezpieczenie nieczynnego zakładu (800 tys. to podatek od nieruchomości). 

Warszawska spółka kilka razy występowała do władz miejskich Nysy o zmianę przeznaczenia tego terenu w planach przestrzennych. Chcieli wpuścić do centrum miasta handel wielopowierzchniowy.

W ubiegłym roku Rada Miejska ostatecznie ucięła spekulacje w tej sprawie i uchwaliła stanowisko, że handel jest tu całkowicie wykluczony. Nadal jednak nie ma chętnych na wznowienie w tym miejscu jakiekolwiek produkcji.

- Nam także zależy na tym, żeby ten teren ożywić, żeby coś się tu działo - mówi Artur Pieczarka, rzecznik Urzędu Miasta. - Być może rozwiązaniem jest dopuszczenie na części terenu funkcji usługowej?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska