Co dalej ze szpitalem Vital Medic w Kluczborku. Strategia czekania na kontrakt z NFZ

Szpital Vital Medic w Kluczborku
Szpital Vital Medic w Kluczborku fot. Mirosław Dragon
Prywatna służba zdrowia jest obecnie w głębokiej defensywie i czeka na lepsze czasy. Tak jest również w prywatnym szpitalu Vital Medic w Kluczborku, który od poniedziałku zamierza uruchomić covidowy OIOM.

Na Opolszczyźnie w latach 2019–2020 siedem prywatnych podmiotów miało kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia na leczenie szpitalne.

Firma Vital Medic w Kluczborku prowadzi oddziały jednego dnia chirurgii ogólnej i dziecięcej oraz okulistyki.

Prywatna służba zdrowia kilka lat temu była w natarciu. Teraz jest w głębokiej defensywie i czeka na lepsze czasy.

Spółka Vital Medic z Kluczborka przyjęła strategię czekania na kontrakt z NFZ. Jej budynek szpitalny otwarto w styczniu 2016 r. Samo wyposażenie kosztowało 50 mimionów zł. Nowoczesne sale operacyjne, sale łóżkowe na 33 miejsca, sale intensywnej opieki medycznej dla 8 chorych.

Specjalizacją kliniki jest neurochirurgia. Łóżka neurologiczne w Kluczborku zostały zresztą wpisane do mapy potrzeb medycznych Opolszczyzny już w 2016 roku.

Wyliczono, że na Opolszczyźnie liczba miejsc na oddziałach neurochirurgii w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców jest niższa od średniej krajowej. Brakuje 28 łóżek, co powoduje kolejki do refinansowanych zabiegów, sięgające przed epidemią nawet 2 lat.

Opolszczyzna jest jedynym województwem w Polsce, który ma tylko jeden oddział neurochirurgiczny.

W 2018 roku lokalna społeczność i miejscowi politycy zaczęli kampanię nacisku na rzecz uruchomienia w prywatnym szpitalu OIOM i neurochirurgii, finansowanej przez NFZ. Akcję poparli burmistrz Kluczborka, starosta, nawet pochodzący z tego miasta członkowie władz samorządowego województwa: marszałek Andrzej Buła i Stanisław Rakoczy.

Szpital powiatowy i tak nie zamierza takich usług świadczyć, więc konfliktu interesów nie będzie.

Kilka miesięcy później Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego przyjęła apel o zwiększenie świadczeń dla Vital Medic o 6 mln zł na neurochirurgię i 2 mln na intensywną terapię.

Po apelu NFZ ogłosił konkurs na świadczenie takich usług, ale pierwszy został unieważniony, a kolejny wstrzymano z powodu epidemii koronawirusowej.

Pierwszy konkurs został unieważniony, ponieważ jak informował NFZ w Opolu, wniosek Vital Medic Centrum Leczenia Kręgosłupa w Kluczborku zawierał błędy formalne.

- W październiku 2020 odwieszono konkurs na neurochirurgię, co świadczy o tym, że NFZ już pogodził się z tym, że ta potrzeba będzie zrealizowana – mówi Piotr Duch, prezes Vital Medic.

– Kiedy jesienią wybuchła druga fala pandemii, minister zdrowia zaczął się dogadywać z prywatnymi placówkami szpitalnymi, że udostępnią swoje miejsca dla leczenia Covid-19. W efekcie tego zapadła decyzja ministra, nakazująca naszemu szpitalowi otwarcie oddziału covidowego. Ale skoro wypadł oferent, to NFZ znów unieważnił konkurs. Należy się jednak spodziewać, że jak się pandemia skończy, wrócimy do konkursu - dodaje Piotr Duch.

Spółce Vital Medic pozostały specjalistyczne zabiegi neurochirurgiczne, ale wykonywane odpłatnie, na zasadach komercyjnych.

Od lipca 2020 r. w Kluczborku wykonano 11 zabiegów wszczepienia stymulatorów mózgu w chorobie Huttingtona i Parkinsona.

W styczniu tego roku zaczęli operować guzy mózgu, także komercyjnie, za pełną odpłatnością.

Dla tych zabiegów po 5 latach czekania uruchomiono w szpitalu intensywna opiekę medyczną. Wreszcie wykorzystano cały kosztowny sprzęt placówki. Uzupełniają to kontrakty z NFZ na chirurgię dziecięcą, poradnię okulistyczną, onkologiczną czy rezonans magnetyczny.

- Radzimy sobie, pracując na zasadach modelu hybrydowego, a nie czysto komercyjnego – komentuje Piotr Duch. – Naszymi zabiegami wszczepienia stymulatorów mózgu zaczęli się interesować pacjenci z zagranicy. Choroba Huttingtona to autorski program neurochirurga, który z nami współpracuje, unikatowy w skali świata. Jestem też zaskoczony, że chętnych pacjentów na operacje guzów mózgu na zasadach komercyjnych jest tak wielu. Przy okazji pokazujemy, że potrafimy realizować neuroonkologię i neurochirurgię na najwyższym poziomie.

Dodatkową szansę na publiczne pieniądze dał spółce Vital Medic... koronawirus. 8 lutego w prywatnym szpitalu ma ruszyć oddział intensywnej opieki medycznej OIOM dla chorych z Covid-19. Ma funkcjonować do samego końca epidemii.

- OIOM-u w tej części Opolszczyzny nie ma, a powinien działać od lat – mówi prezes Piotr Duch. – Mam świadomość,
że to zostało wymuszone przez sytuację. Władza musi stworzyć dodatkowe łóżka intensywnej terapii covidowej, żeby inne szpitale mogły wracać do poprzednich funkcji. Cieszę się, że w NFZ uznał, że nasze możliwości trzeba wykorzystać. Zdobycie personelu było wybitnie trudne, tym bardziej, że nikt nam nie pomagał.

Na razie w całym województwie opolskim jest 38 łóżek anestezjologii i intensywnej terapii dla pacjentów chorych na COVID-19 (stan na 3 lutego).

  • Szpital w Kędzierzynie–Koźlu – 9 łóżek, zajęte 2
  • Szpital w Nysie – 6 łóżek, zajętych 5
  • Szpital MSWiA w Opolu - 6 łóżek, zajęte wszystkie
  • Szpital tymczasowy na terneie CWK w Opolu – 10 łóżek, zajętych 7
  • Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu – 7 łóżek, zajęte 3

- W sumie jest 38 łóżek, w tym obecnie zajętych są 23 - informuje Barbara Pawlos, rzecznik Narodowego Funduszu Zdrowia w Opolu. - W szpitalu Vital Medic na dziś żadne łóżko covidowe nie zostało uruchomione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska