- Wszystko zaczyna się od telefonu z oddziału. Pielęgniarki zgłaszają nam zgon i po około dwóch godzinach od przekazania tej przykrej informacji udajemy się na oddział szpitalny do pomieszczenia pro morte, gdzie leży już ciało – mówi Tomasz Zębała, pracownik prosektorium w szpitalu w Starachowicach. - Następnie zmarły transportowany jest długim korytarzem wprost do prosektorium i ciało zostaje złożone do chłodni – dodaje.
To jednak nie wszystko. Zmarły jest zakażony koronawirusem zatem niezbędne jest zastosowanie się do odpowiednich procedur. - Ciało zakażonego jest inaczej zabezpieczone niż osoby zdrowej i znajduje się w dwóch workach. Zabezpieczenie polega na tym, że specjalnymi gazami i maseczką zasłonięte są usta oraz nos. Chodzi o to, aby podczas przekładania ciała z wózka oraz wkładania go do worków nie doszło do zakażenia personelu. W trakcie tych czynności dochodzi bowiem do poruszania ciała oraz nacisku na klatkę piersiową, z której w takiej sytuacji wychodzi powietrze. Zabezpieczenie ciała jest istotne także przy przekazaniu go zakładowi pogrzebowemu. Zarówno ciało jak i worki są także dezynfekowane – opisuje Tomasz Zębała.
Przykrą informacją jest ta, że rodzina nie może pożegnać się ze zmarłym na COVID-19 pacjentem. - To przykre, ale taka jest konieczność. Ciało jest odpowiednio opisane, jest jest również karta skierowań zwłok do chłodni. Jak dotąd, a pracuję tu 14 lat, nie zdarzyła się żadna pomyłka. Personel bardzo tego pilnuje – podkreśla Tomasz Zębała.
Warto dodać, że liczba zgonów w szpitalu w Starachowicach, tak jak w całym regionie, wzrosła niemal dwukrotnie. W listopadzie 2019 roku śmierci było 50, w tym roku w listopadzie już 92.
Ważne telefony: Koronawirus w Świętokrzyskiem. Gdzie dzwonić po pomoc i informacje? Ważne telefony
Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie
Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:
echodnia.eu Adam Michcik jak oddać ważny głos - na region
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?