Co jest grane w Dąbrowie

Ryszard Rudnik
Ryszard Rudnik
Przez lasy, przez Dąbrowy wędruje tym razem nie gajowy, lecz poeta Zbyszek Janowski, dyrektor dąbrowskiego GOK-u i animator kultury. Człowiek orkiestra, można powiedzieć, który gra na wrażliwych strunach ludzkiej duszy, gdyż - jak wiadomo - poeci tak przeważnie mają. Rzadko natomiast posiadają dar organizatorsko-menedżerski i tutaj właśnie mamy do czynienia z takim wyjątkowym przypadkiem.

Zbyszek od dziewięciu już edycji organizuje świetny, klimatyczny festiwal piosenki poetyckiej Zamczysko w magicznym miejscu – Dąbrowie Niemodlińskiej, na przyzamkowej łące. I mimo że to impreza skromna i żaden Tynf jej nie sponsoruje, jest to muzyczne spotkanie z najwyższej półki gatunku.

Zaproszenia Zbyszka przyjmują najlepsi w branży. Gwiazdy wbijają na tę skromną scenkę, bo wiedzą, że warto, więc tuż przed północą w strugach deszczu i lodowatej bryzie wychodzi zziębnięta Ela Adamiak i mówi, że właściwie o tej porze to ona śpi, a w takich okolicznościach przyrody to już na pewno. Po czym daje magiczny koncert. A publika, nie bacząc, że pada, wychodzi spod przeciwdeszczowych pałatek, podchodzi pod scenę i moknąc, słucha i toczy się rozmowa. I powstaje coś na kształt zwrotnego sprzężenia: publiczność słyszy, że jest dla kogo moknąć, a artystka, co tam artystka - barda, widzi, że jest dla kogo śpiewać. Bo tylko prawdziwi fani, niepoprawni wrażliwcy, są w stanie to wytrzymać.

IX Zamczysko za nami, ale też ciągle w nas. Szacun, Zbyszek!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska