Prace przy budowie wieży renesansowego ratusza zakończyły się w 1577 roku i niewykluczone, że w kuli, którą tradycyjnie umieszcza się na szczytach budowli, znajdą się przedmioty i dokumenty właśnie z końca XVI wieku.
Okazją do sprawdzenia zawartości gałki stał się prowadzony właśnie remont dachów brzeskiego ratusza. We wtorek budowlańcy ustawili bowiem ostatni fragment rusztowań, który pozwolił zaglądnąć na najwyższy punkt wieży.
A przez dziurę zrobioną przez pocisk (prawdopodobnie w 1945 roku) udało się dostrzec, że we wnętrzu są dwie tuby i zwoje papieru. Niestety, choć dziś wszystko było już przygotowane do zdjęcia kuli i otwarcia jej, prace storpedowała pogoda.
- Wiatr przekracza 30 metrów na sekundę, a na rusztowanie nie mam prawa wpuścić nikogo, jeśli wieje szybciej niż 15 m/s - mówił kierownik budowy Andrzej Baczyński.
Prognozy zakładają, że w piątek już nie będzie tak wiało i wówczas być może uda się wejść na szczyt rusztowań.
Na razie historykom pozostają spekulacje na temat tego, co dawni brzeżanie mogli zostawić potomnym. - Zwykle do takich gałek chowano dokumenty, prasę codzienną, plany miast czy np. monety - przypominał dr Andrzej Peszko, historyk i szef biura promocji w Urzędzie Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?