Co nam po dzieciach, jeśli stąd wyjadą...

Krzysztof Zyzik
Krzysztof Zyzik
Krzysztof Zyzik
Krzysztof Zyzik archiwum
Zastanawialiśmy się w redakcji, jaki żart przygotować Państwu na prima aprilis. Doszliśmy jednak do wniosku, że prawdziwe informacje bywają ostatnio tak nieprawdopodobne, że nie ma co się ścigać z rzeczywistością.

Na przykład nominacje kadrowe. „Żartujesz? On? Nie dam się wkręcić…” - tak komentujemy niektóre komunikaty spółek Skarbu Państwa. Nie mamy więc dziś w nto tekstu primaaprilisowego. Polecam za to porcję poważnej publicystyki, a zwłaszcza wywiad redaktora Krzysztofa Ogioldy z profesorem Romualdem Jończym.

W dniu wejścia w życie wielkiego programu społecznego Rodzina 500 Plus profesor zauważa, że wsparcie rodzenia dzieci jest ważne, ale jeszcze ważniejsze jest stworzenie im warunków do dobrego życia i osobistego rozwoju. Tak, by po dorośnięciu nie uciekały z kraju. „Co nam przyjdzie z tego, że dzieci się urodzą, skoro najdalej po 20 latach stąd wyjadą? - pyta naukowiec. - Finansowanie przez państwo rodzenia i wychowania dzieci, które pożytek przyniosą komu innemu, wydaje się wręcz nierozsądne. Powinniśmy ustabilizować skalę odpływu ludzi z regionu i z Polski”.

Profesor uważa, że państwo mamy tak zorganizowane, jakby problemu demografii nie było. „Polska to kraj - mówi Romuald Jończy - którego mieszkańcy dłużej się kształcą, dłużej żyją, znaczna część z nich płaci podatki za granicą, pracujący w Polsce unikają płacenia podatków, a jeszcze wszyscy chcą krócej pracować. To się musi źle skoczyć”...

Powiedziałbym, że to się nie musi źle skończyć, jeśli władza będzie słuchać takich profesorów jak Romuald Jończy i wyciągać wnioski z tego, co mówią. Bo fakty są nieubłagane. Albo uda nam się ściągnąć do Polski tych, którzy w ostatnich latach stąd wyjechali, albo musimy być gotowi na przyjmowanie imigrantów. Nawet stu tysięcy rocznie. W przeciwnym razie Polska będzie się kurczyć w zastraszającym tempie i ze wszystkimi konsekwencjami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska