- Zauważamy, że rodziców niechętnych szczepieniom przybywa - mówi dr Anna Trela z przychodni Centrum w Opolu. - Nawet jeśli rodzice szczepili dziecko tuż po urodzeniu, to nie chcą szczepień kontynuować.
Najczęściej rodzice boją się, że w wyniku powikłań po szczepieniu MMR (przeciw odrze, śwince, różyczce) dochodzi do autyzmu dziecka.
- Niektórzy rodzice uwierzyli doniesieniom, że MMR wywołuje autyzm - mówi Małgorzata Bihun, pediatra z przychodni Megavita w Czarnowąsach. - Nie zgadzamy się z tymi sensacjami, ale jeśli rodzic obstaje przy swoim, szanujemy jego decyzję.
Poglądy rodziców, że szczepienia nie mają sensu, bo dotyczą chorób niewystępujących, też jest błędne.
Z danych Sanepidu wynika, że na świnkę w 2012 roku zachorowało na Opolszczyźnie 91 osób; na różyczkę - 109.
- Przy czym przypadków zachorowań jest teraz mniej właśnie za sprawą szczepień - podkreśla Elżbieta Domaszewska z wydziału epidemiologii opolskiego Sanepidu.
- Dlatego moje bliźniaki będą szczepione - mówi mama Julii i Tomka Śląskich, która przyszła w piątek z dziećmi na obowiązkowe szczepienia do przychodni w Czarnowąsach. Ale nie wszyscy rodzice tak postępują.
Mimo, że szczepienia są obowiązkowe, opolski Sanepid nie kieruje do sądów wniosków o ukaranie grzywną za ich unikanie.
- Naczelny Sąd Administracyjny uchylał takie kary, uznając prawa rodziców do decydowania o nieszczepieniu dzieci - wyjaśnia Elżbieta Domaszewska. - Postawiliśmy na edukację. Pielęgniarki dzwonią do rodziców i przekonują. Rok temu udało się nam przekonać połowę unikających szczepień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?