- Mój wnuczek ma dwa lata. W sobotę było już dobrze po godzinie 21 i dziecko spało, gdy nagle rozpoczęła się seria wystrzałów. To brzmiało tak, jakby uderzyła bomba - relacjonuje Urszula Klosa, która mieszka nieopodal lokalu Arkas w Prószkowie, gdzie nie tylko w weekendy odbywają się wesela. - Przestraszyłam się, a co dopiero dziecko. Wnuczek zaczął tak przeraźliwie płakać, że do pierwszej w nocy nie mogliśmy go uspokoić. Sezon na wesela dopiero się rozpoczął, a my już mamy serdecznie dosyć.
Huk petard najbardziej daje się we znaki dzieciom i osobom starszym. Ale nie tylko.
- W sobotę wystrzały były tak potężne, że ja sama w pierwszej chwili nie wiedziałam, co się dzieje - opowiada kobieta, która również mieszka w pobliżu hotelu Arkas. - Mamy w domu psa, który dosłownie trząsł się z przerażenia.
Mieszkańcy skarżą się nie tylko na hałas, ale i na pył, który towarzyszy pokazom.
ROZWIĄŻ QUIZ: Jak dobrze znasz Opolszczyznę wideo: x-news/Storyful
- To nie jest moja fanaberia. Proszę przyjechać w sobotę - bo wtedy znowu będą strzelać - i zobaczyć, co sypie się z nieba - zachęca Urszula Klosa. - Przy domu mam drzewka iglaste. Gdy nimi potrząsnę, to unosi się z nich pył jak z cementowni. Nigdy wcześniej czegoś takiego u nas nie było - mówi.
Pani Urszula zadzwoniła do właścicieli lokalu z prośbą, aby rozwiązali problem.
- Pani, z którą rozmawiałam, przeprosiła, ale powiedziała, że nic zrobić nie mogą. No to skoro oni nic nie mogą, to kto może? - pyta mieszkanka Prószkowa.
- Pokazy fajerwerków nie są organizowane przez nas, ale przez zewnętrzne firmy, które zamawiają państwo młodzi - mówi Agnieszka Tomechna z hotelu Arkas.
Pokaz odbywa się jednak na terenie należącym do lokalu, więc to właściciel ustala reguły gry.
- Dziś goście są bardzo wymagający, więc musimy im iść na rękę. Nie możemy zabronić zorganizowania pokazu - mówi Agnieszka Tomechna. - Być może rozwiązaniem będzie stworzenie bazy osób, które skarżą się na hałas, tak abyśmy przed każdym pokazem mogli ich poinformować. Zależy nam, by żyć w zgodzie z mieszkańcami.
- Nie mam kompetencji, aby zabronić takich pokazów - przyznaje Róża Malik, burmistrz Prószkowa. - Osoby, którym przeszkadza hałas, mogą natomiast zgłosić ten fakt policji, bo takie działanie może być traktowane jako wykroczenie.
wideo: x-news/Storyful
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?