Co wolno staroście, a co obywatelowi. Spór o komin w Głuchołazach

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Komin przy szpitalu nr 2 w Głuchołazach definitywnie przestanie kopić. Personalny konflikt może się jednak dalej tlić.
Komin przy szpitalu nr 2 w Głuchołazach definitywnie przestanie kopić. Personalny konflikt może się jednak dalej tlić. Krzysztof Strauchmann
Pokornie prosić i cierpliwie czekać na załatwienie sprawy? Leszek Indyk z Głuchołaz, działając w imieniu swoich sąsiadów z ul. Lompy, wybrał zupełnie inną strategię postępowania z powiatem nyskim.

Chodzi o głośną sprawę przedwojennej jeszcze kotłowni węglowej szpitala nr 2 w Głuchołazach przy ul. Lompy. Jej komin kopci i przeszkadza. Jego sąsiedzi przez lata prosili o zmianę kotłowni na gazową, jak dotychczas bezskutecznie.

Dopiero od kilku dni można powiedzieć, że kotłownia zostanie wymieniona. Starostwo w Nysie rozstrzygnęło przetarg na budowę nowej kotłowni gazowej i wymianę całej instalacji grzewczej w dwóch budynkach szpitala za kwotę prawie 2,3 mln zł. Wykonawca do grudnia ma tam uruchomić nowe, ekologiczne źródło ogrzewania.

Od kilku miesięcy w imieniu mieszkańców ul. Lompy zabiegi o zamknięcie węglowej kotłowni w zdrojowej części Głuchołaz prowadzi emerytowany nauczyciel Leszek Indyk. Pan Leszek przyjął bardzo aktywną strategię naciskania na starostwo. Zawiadomił o problemie media. Domagał się publicznych spotkań władz z mieszkańcami, z nagrywaniem i protokołowaniem wypowiedzi.

Pisał skargi do wojewody. W lipcu pikietował z trzema osobami siedzibę starostwa, a na drzewach wokół szpitala rozwieszał plakaty protestacyjne. Wreszcie napisał do rady powiatu skargę na wicestarostę nyskiego Jacka Chwalenię, że ten nie odpowiada na jego pisma.

Na poniedziałkowej sesji rada uznała skargę za bezzasadną, bo sprawdziła, że odpowiedzi ze starostwa wysyłano. Na sesję przyszedł też mieszkaniec Głuchołaz i w imieniu sąsiadów odczytał kolejny protest. Tym razem na zachowanie wicestarosty w wywiadzie dla Radia Nysa. Na radiowej antenie Jacek Chwalenia powiedział o Indyku: „Ma trochę aberracji”, co ten uznał za sformułowanie obraźliwe i zażądał wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec wicestarosty.

- Aberracja to też błądzenie - tłumaczył swoją wypowiedź wicestarosta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska