Postawione w tytule pytanie dziennikarze zadali w ostatnią sobotę biskupowi opolskiemu. Uznał je za przedwczesne, bo też nikt dziś nie wie, kiedy wrócą do normalnego użytkowania kościoły, dzieci wrócą do szkół i – co dla rodziców także ważne - otwarte zostaną restauracje, które na razie świadczą usługi jedynie na dowóz i przez internet.
Po rozmowach z księżmi i z rodzicami wyłania się co najmniej kilka wariantów.
Najbardziej skrajny zakłada, że w najbliższych tygodniach liczba chorych na tyle wzrośnie, że kościoły zostaną bezterminowo zamknięte zupełnie wzorem Włoch czy Słowacji. Wtedy najbardziej prawdopodobne jest przeniesienie uroczystości pierwszokomunijnych na po wakacjach, na wrzesień lub nawet na październik.
- Taką propozycję złożyło mi kilkoro rodziców - mówi ks. Rafał Pawliczek, proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Opolu Nowej Wsi Królewskiej. Umówiliśmy się, że przedyskutują tę sprawę z wszystkimi rodzicami i jeśli ich decyzja o przeniesieniu uroczystości na 13 września będzie podtrzymana, na pewno ją zaakceptuję.
Jeśli wymogi bezpieczeństwa będą podobne jak teraz, czyli w kościołach na nabożeństwach będzie mogło być co najwyżej 50 osób, a restauracje pozostaną nieczynne, być może księża i rodzice zdecydują się na wariant całkowicie kameralny.
Zwłaszcza w parafiach wiejskich, gdzie dzieci do Eucharystii przystępuje często ledwo kilkanaście, można sobie wyobrazić pierwszokomunijną mszę tylko dla nich i dla rodziców. A po niej obiad w domu, też raczej w gronie najbliższej rodziny. Wystarczy taką grupkę podzielić na pół i wtedy pewnie dzieciom mogliby podczas dwóch mszy św. towarzyszyć także rodzice chrzestni.
- W mieście byłoby to trudniejsze – przyznaje ks. dr Waldemar Klinger, proboszcz parafii katedralnej - ale w tej nadzwyczajnej sytuacji można sobie wyobrazić nawet uroczystość Pierwszej Komunii rozłożoną na wiele dni (nie tylko w niedzielę) każdorazowo np. dla trójki dzieci. Na pewno wymagałoby to uzgodnienia z rodzicami w konkretnej grupie i parafii, ale pozwoliłoby na towarzyszenie dziecku większej liczby osób.
Na razie byliśmy zmuszeni odwołać pierwszą spowiedź dla dzieci. Dotychczas miały one możliwość przystąpić do sakramentu pokuty dwa razy. Teraz być może uczynią to tylko raz, bezpośrednio przed uroczystością. Jesteśmy pytani np., czy i na kiedy zapraszać gości z zagranicy. Nie mam dobrej odpowiedzi, bo dziś nie ma pewności ani co do otwarcia kościołów, ani granic.
Wydaje się, że jeśli epidemia ustąpi i dzieciaki wrócą do szkół, a więc i do katechezy, przynajmniej zaraz po Wielkanocy, jest szansa na udzielanie Pierwszej Komunii Świętej w zaplanowanych majowych terminach. Katecheci uspokajają, że uczniowie, którzy przez dwa lata przygotowywali się do tego sakramentu, są gotowi.